Dziewczyński świat!

Immoral

Jako ekolożka (ekolog?) chciałam nakłonić was do segregowania śmieci. Myślę, że najłatwiej jest po prostu zbierać makulaturę, bo nawet jeśli przed blokiem nie stoją specjalne kosze, zawsze można makulaturę zanieśc do szkoły podczas gdy szklanych / plastikowych butelek czy baterii do szkoł nie zaniesiemy.
Przetwarzanie papieru jest bardzo ważne, większośc z nas nie zdaje sobie sprawy jak bardzo.
Wycinka lasów, prowadzi do zagłady Ziemi i mimo, że brzmi to jak z bajki o Supermanie to jest to prawda. Lasy równikowe, 'płuca Ziemi' - po wycince będzie problem z wchłanianiem chociażby CO2. Oczywiście, wazny jest również wykup tych lasów i naprawdę podziwiam ludzi którzy płacą fortunę za jedno drzewo, żeby je uratować.
Niestety taką gotówką i możliwościami chyba mało kto z nas dysponuję, w związku z tym pozostaje nam zbierać papier i powtórnie go wykorzystywać.
Wiem, ze wam się nie chce. Ale czy tak trudno jest powiesić w kuchni reklamówkę i powiedzieć domownikom żeby wrzucali tam wszystkie stare gazety, czy chociażby karteczki z listą zakupów?
'No tak, ale koszy na makulaturę nie ma na moim osiedlu.' Na moim też nie, ale jest kilka wariantów. Zanosisz papier do szkoły, sprzedajesz w skupie (gorsze, więc to raczej wolontariat), albo idziesz na inne osiedle gdzie kosze stoją.
Naprawde, ludzie. Nie macie stu lat i pierwszej grupy inwalidzkiej. Postarajmy się trochę bo warto.
Od początku lat '90 wykorzystujemy 100% mocy Ziemi, co oznacza, że szybciej ją niszczymy niż ona się regeneruje.

[link widoczny dla zalogowanych] jest link, mozna poczytać i dowiedzieć się co wrzucać, bo wbrew pozorom nie każdy papier się nadaje.

Trufla

Ja i moja mama odkładamy makulaturę.
W szkole, do której chodzi mój brat (czyli moje byłe gimnazjum jezyk

) 2 razy w roku jest wywóz makulatury, więc przez cały rok można zanosić wszystko do szkoły do jakiegoś przeznaczonego do makulatury pomieszczenia.

Segregujemy jeszcze szkło, metale, puszki aluminiowe i plastikowe butelki, których jeśli sie sporo nazbiera, to tata jedzie i wyrzuca na najbliższe osiedle, gdzie są pojemniki.

tailyweily · Wysłany: Sob 18:21, 24 Mar 2007 Temat postu:

Owszem segreguje śmieci. Kocham ekologie i wszystko co z nią związane i tyle.

Mischievous · Wysłany: Sob 18:25, 24 Mar 2007 Temat postu:

U mnie w szkole nie ma jakis specjalnych pojemnikow. Na dodatek nie widzi mi sie przewoz smieci przez pol miasta.

Wole skorzystac w kolorowych smietnikow pod blokiem
Czerwone - puszki
Zielone - szklo
Zolte - papier
i cos takiego malego na baterie sie czasem pojawia

A tak offtopowo, to nienawidze feminizowania nazw. Psycholożka, ekolożka... Moze jeszcze kierownica?

Immoral · Wysłany: Sob 18:30, 24 Mar 2007 Temat postu:

To prawie jak Renata Beger. Ona też nie lubi takich nazw Cool

A tak szczerze to ja tez nie lubie, ale zainspirowała mnie ta reklama z psycholożką.

greenfish · Wysłany: Śro 15:24, 28 Mar 2007 Temat postu:

wcinając sie w offtop to czy ktos mógłby mi powiedzieć jak zfeminizować zawód radiowca? <praca w rozgłośni radiowej> Bo nurtuje mnie to niezmiernie...

Segreguję do specjalnych pojemników przed blokiem. Baterie zanoszę do szkoły.

Plina!

Segreguje śmieci Cool

odkładam makulaturę jezyk

plastkiowe butelki równiez wyrzucam do odpowiednich pojemników Wink

wiater

Ja odkladam makulature
i u mnie w szkole jest zbiurka baterii

Tuuli

U mnie w domu segregujemy śmieci - nie tylko makulaturę, ale także plastik, szkło etc. W szkole również mamy kosze: do jednego wrzucamy papier, do drugiego szkło, do trzeciego plastik, a do czwartego inne rzeczy, np. gumy do żucia.
W szkole zbieramy również baterię, makulaturę i opakowania po tuszach i tonerach do drukarek.

Holy

U mojej siostry w szkole jest co roku zbiórka makulatury. I jest organizowany konkurs, czyli kto najwięcej zbierze. Moja siostra zajęła w tamtym roku trzecie miejsce, hehe jezyk

.

Insolent

Zbierać to nie zbieram

No oprócz moich ponad 100-kilogramowych gazet (tzn. tyle ważą w sumie Very Happy

) ale ja je KOLEKCJONUJE Smile

Ale postanowilam je oddac na następną zbiórke

Ale u nas w szkole są fajne kosze na segregacje(a raczej byly to póki ich nie "zbeszcześcili Very Happy

")
No staram się jak moge Very Happy

potosia

Michiko

W szkole (no, przynajmniej w tej.) nie ma czegoś takiego. Ba, mało kto u nas segreguje różne odpadki, a co jeszcze 'dziwniejsze' makulaturę. Najczęściej można takie oto 'skarby' spotkać na ścieżce, w rowach, na chodniku, ulicy etc. etc. Osobiście segreguję aluminium i makulaturę. Szkło i plastik wrzycam do odpowiednik pojemników, a resztę ojciec wywozi w miejsca do tego przeznaczone (tzw. skupy)