Shatine
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 14:21, 20 Wrz 2008 Temat postu: "Pan od muzyki" |
|
|
[tekst kopiowany z innego forum]
Na podstawie wikipedii:
Pan od muzyki (Les choristes) - francuski film z 2004. roku, zrealizowany przez Christophe'a Barratiera.
Pierre'a Morhange, słynnego dyrygenta, odwiedza Pépinot, kolega z dzieciństwa, i przynosi dziennik, prowadzony przez ich nauczyciela - Clément Mathieu.
Akcja filmu przenosi się do 1949. roku, gdy do szkoły dla trudnych dzieci Fond de l'Étang (pl. Dno Stawu) przybywa właśnie Clément Rachin, którego naczelną zasadą jest hasło Akcja - reakcja, zgodnie z którym każde przewinienie jest natychmiastowo i bezlitośnie karane. Nowy nauczyciel, któremu nie podoba się takie traktowanie dzieci, postanawia zainteresować swoich uczniów muzyką i zakłada chór. U jednego z uczniów - Pierre'a Morhange - odkrywa wybitny talent muzyczny. To właśnie dzięki Clément Mathieu chłopiec otrzymuje wykształcenie muzyczne i zostaje dyrygentem.
__________________
Fabuła filmu dosyć oklepana - trudna młodzież, bezlitośni nauczyciele i nowy pedagog, który uśmiechem i pasją potrafi zmienić swoich podopiecznych i wzbudzić w nich nowe zainteresowania. Znamy to doskonale, chociażby ze słynnego Stowarzyszenia Umarłych Poetów. Mimo tego Pan od muzyki (w porównaniu do oryginału tytuł jest o niebo lepszy i bardziej przekonujący) jest filmem, który bardzo dobrze się ogląda i który pozostawia ten... artystyczny niedosyt xD Po prostu, szkoda, że w pewnym momencie się kończy.
Les choristes to film dość poetycki, łączący i poważne sprawy, i humor, i, oczywiście, wątek miłosny. Mały Pépinot jest niesamowicie wzruszający. Płakałam na tym filmie chyba bardziej niż na Titanicu xD
Wiele znajomych stwierdziło, że film był nudny, głupi i bez sensu - no, ale nie kierujcie się opiniami fanek Pamiętnika księżniczki, tylko moimi xFF
|
|