Dziewczyński świat!

bella_x3 · Wysłany: Wto 19:14, 31 Mar 2009 Temat postu:

Ech, Jacob.. Jake.. To jak dla mnie cholernie intrygująca postać.
W 1/2 lubiłam go w Księżycu w nowiu, potem mi to przeszło w jak dla mnie nudnym Zaćmieniu, a w Przed Świtem.. "zainteresował".
Jak przeczytacie Przed Świtem (księgę drugą najlepiej ;d) to.. możliwe, że zmienicie zdanie.
Tyle powiem [:

Dangerous., droga - o gustach się nie dyskutuje, no ;d

Olusha · Wysłany: Wto 19:32, 31 Mar 2009 Temat postu:

Powiem Wam, że cholernie wciągnęła mnie historia Belli. Najpierw bejrzałam w kinie film, moja przyjaciółka się na niego napaliła (kiedy już był grany kupiła książkę i wciągnęło ją). A że ja nie przepuszczę żadnej okazji na wypad do kina, które wręcz uwielbiam z chęcią wybyłam z nią. Zauroczyłam się nim i też postanowiłam rzeczytać sagę. Aktualnie jestem na etapie II księgi "Przed Świtem" i jestem ogólnie ujumując zachwycona. Stephanie miała świetny pomysł.
Jeśli chopdzi o oszczególne postaci, to Bella strasznie mnie irytuje, Edward choć pociągający, to jak to kiedyś ktoś ujął "za idealny". Największą sympatią darzę Emmetta (jego tekty są po prostu rozbrajające, fajny z niego koleś, taki misiek xD); Rose (kryje się w niej tajemnica, jest taka oziębła, a jednocześnie ciekawa. Z pewnością barwna postać); Alice (za jej narwaność, przypomina mi moją przyjaciółkę, taki skrzat radosny, co go wszędzie pełno) i absolutnie wspaniałego Carlisle. Jest boski. *__* Taki wiecznie opanowany, męski i uroczy.

bella_x3 · Wysłany: Wto 20:07, 31 Mar 2009 Temat postu:

Taak! Wuju Jay! ;dd

Insolent

Jestem już jakiś czas po lekturze ostatniej części `przed świtem` i nie mogę dopuścić do siebie myśli, że to już koniec. Co do książki- jest całkiem inna niż 3 pozostałe. Widać, że pisarka chciała to wszystko, na co się czekało od początku, w jednej części zamieścić i było jej ciężko. Pomimo to przeczytałam książke jednym tchem i nie miałam dość.
Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Ale i tak zdania nie zmienie, że `zmierzch` jest najlepszy. Ma w sobie taki urok. Wszystkie sa świetne, ale to do pierwszej części wracam najczęściej.

No ogólnie to źle mi, że nie ma dalszych części [wiem, że co za dużo to niezdrowo, ale mimo wszystko], więc czytam wszystkie od nowa, ale i tak.

Poza tym zauważyłam, że w `zaćmieniu` i w `przed świtem` pełno chochlików jest xD. Ale to tak na marginesie Wink

.

Delicious

narazie czytam Zmierzch, muszę przyznać, że wciąga ^^

Ar2R

Mnie ksiazka potwoooornie wciagnela xDD. Jak narazie jestem na jakiejs 200. stronie Przed Switem.
Co do poszczegolnych czesci:
Zmierzch - sredni, byc moze dlatego, ze najpierw obejrzalam film Very Happy

Ksiezyc w nowiu - chyba najlepsza, bo bez słitaśnych tekstow, ale momentami nudna
Zacmienie - tez suuuper Very Happy

Przed switem - czytam Wink

jak narazie mi sie podoba

W serii irytuja mnie trzy rzeczy: Bella, Jacob i Edward (glowni bohaterowie ;p)
Bella - nie wiem, po prostu ciapa z niej, Jacob - wkurza mnie jego zamilownaie do Belli, Edward - tak idealny, ze az bardziej sie nie da.

A tak wogole to podoba mi sie Rosalie (jak juzn ktos napisal, tajemnicza kobieta).

samara

Znakomita książka. Film też dobry, ale to już nie to.
Zawsze najpierw lepiej przeczytać książkę. Obejrzysz film będzie spoko.
Jeśli zaś najpierw obejrzysz film to potem może Ci się nie chcieć czytać, bo to za bardzo męczące. Wink

Danseuse

Przeczytałam Zmierzch jako ebooka na kompie. Całkiem fajne, ale film mnie rozczarował.

Pianka

szaleństwo! o.O dostanę wszystkie 4 części od kochanej mamusi ^^
(film już obejrzałam jezyk

kasieńka1722

Ja właśnie wziełąm się za czytanie Zmierzchu jako e-booka, zaczyna się bardzo interesująco i bardzo wciąga Smile

Więc jeśli ktoś jeszcze nie czytał, bardzo polecam i gwarantuje, że nie będziecie chcieli odłożyć książki na półke Smile

Int.

Pianka

kasieńka - właśnie dlatego nie chcę czytać e-booka, przecież komputera całego nie wezmę ze sobą do pociągu xD

tailyweily

Wyszła może książka Oczami Edwarda czy jakoś tak, bo doszły mnie słuchy że takowa ma byc ;p

IgIg

Zmierzch oczami Edwarda (Midnight Sun) jest nie skończony. Tzn. kilka rozdziałów przecieklo do internetu bo autorka udostępniła je aktorom przy okazji kręcenia filmu. Po tym wydażeniu Stephenii stwierdziła, że tego nie skończy, ale większość fanów uważa że to chwyt marketingowy.

kasieńka1722

Pianka

to niech wyjdzie ta książka oczami Edwarda, będzie co czytać po czwartej części Wink

bethovenka

Czytałam pierwszą część, ale jej nie dokończyłam. Coś mi się znudziło, aczkolwiek książka jest fajna. Może mój problem tkwi w tym, że przed książką oglądałam film i zwyczajnie wiedziałam co się zdarzy, dlatego nic mnie nie zaciekawiło...
Może jeszcze kiedyś dokończę Wink

IgIg

bethovenka, radzę Ci skonczyć. W książce jest poruszone dużo więcej wątków i jest o niebo ciekawsza. A zakończenie też nieco odbiega od filmu.

Olusha

I przede wszystkim jest kontynuacja. A 20 listopada wyjdzie film KwN, obejrzysz go i znowu nie będziesz chciała przeczytać książki "bo film widziałaś". Moim zdaniem naprawdę warto czytać. ; ]

Donia123

Ja też słyszałam że ta książka jest super
Czytam tu posty i widzę że prawie wszyscy ją chwalicie to może i ja się kiedyś skusze:D

tailyweily

Gdyby lepsza autorka napisała tą sage byłoby wspanialne. Film okaleczyli pomijajac chociazby pobieranie krwi na biiologii Sad

Pinezka

Zmierzch trafił w moje ręce przypadkowo, ale wciągnął od razu. Zakochałam się od pierwszego przeczytania ( Mr. Green

) . Przeczytałam wszystkie części cyklu w zaskakującym tempie, a teraz zbieram się, żeby przeczytać raz następny. Wiele razy książka rozbawiła mnie do łez lub wprowadziła w melancholijny nastrój.
Polecam wszystkim! Smile

Madb

Zdecydowanie nie. Jedna z dwóch książek, których nie byłam w stanie doczytać do końca. Przy Zmierzchu odpadłam mniej więcej po 20 stronach. próbowałam omijać nudne fragmenty, ale po przejrzeniu reszty okazało się... że ta książka to same nudne fragmenty. Nawet jako odmóżdżacz moim zdaniem się nie nadaje. Może na papier toaletowy...
Ah, jeśli już mówimy o tej "bestsellerowej" sadze. Czytałyście może komentarze pod wywiadem ze Stephenem Kingiem, w którym powiedział, że Meyer nie potrafi napisać nic wartościowego? A te wszystkie rozszalałe fanki:
"A kto to niby jest ten King, nigdy o nim nie słyszałam, jak on śmie, jest zazdrosny" itp. itd. Ręce mi opadły, i wszystko inne w sumie też. Stephen King, zazdrosny o Meyer... -_-"

eSzu ;*

W książkach się zakochałam od pierwszej strony pierwszego tomu.
Wszystkie książki przeczytałam po dwa razy.
W tych książkach coś naprawde jest, bo nigdy nie potrafiłam przeczytać jakiej kolwiek książki po raz drugi, a te potrafię, cały czas wychwytuje rózne szczegóły w zachowaniu bohaterów, w opisie miejsc itp.
Najbardziej podobała mi się cześć pierwsza, później trzecia, a druga i czwarta są egzekwo na miejsu ostatnim, ponieważ w części drugiej mało się dzieje, a część czwarta jest tak jakby wymuszona choć najbardziej oczekiwana.
Ulubieni bohaterowie To Edwar, Jasper i Alice.
Z Bella lubię się utozsamiać w każdej z części po troche.

Olusha

Co do ulubionych bohaterów, to zdecydowanie nie jest i nigdy nie będzie nim Bella. Nie cierpię jej, ale przyznam że oczywiście czasami się z nią utożsamiam. Za to bardzo przepadam za całą rodzina Cullenów. Uwielbiam Alice, za jej chochlikowość, bycie wszędzie i ogólny sposób bycia. Jaspera, za bycie takim tajemniczym, a jednocześnie uroczym, nie wiem dlaczego ale za każdym razem, gdy pojawiał się w książkach na dłużej zacieszałam. Jakąś taka dziwną, niesprecyzowana sympatię do niego czuję, hm, może bratnia dusza. ^^ Dalej - Carlisle moim zdaniem jest mega pociągający, bo taki dojrzały, ustatkowany, pewny siebie, inteligentny i mądry. Emmett ma zajebiste teksty, dodaje książce trochę humoru, szalenie barwna postać. Co do Rose, większość osób jej nie lubi, ale ja uważam, że taka postać tez jest strasznie potrzebna, co więcej, bardzo ją lubię. Właśnie za jej wredność, wrogość i chłód od niej bijący. I wcale nie uważam by była płytka jak sadzawka z kilkoma niespodziankami, jak to określi Edward w Midnight Sun. Ma ciekawy umysł, po przeczytaniu najpierw Zaćmienia, a potem Breaking Dawn (gdzie Meyer trochę ją przesłodziła na końcu, ale niech już będzie), można zrozumieć jej postępowanie, to siedzi w niej głęboko. Ale skończę tą analityczną gadkę może lepiej. Razz

Esme jest kochana, ale tylko to. Niczym więcej się w moich oczach nie wyróżniła. Co do edwarda - jak na mój gust, jest aż zbyt wyidealizowany. Narażę się może, ale osobiście uważam że tworzą z Bellą nieco niezdrowy związek, takie polegający na wzajemnym ubóstwianiu się. Okej jest ponoć taki super przystojny, szarmancki, opiekuńczy etc. etc., ale na moje aż za. <chowa się>
Zmierzch - temat rzeka dla mnie i tak się ograniczam. xD

// Lepiej robic czcionke 1 albo cytat+white,bo nie każdy ma białe tło - Misch.

Flicka

Jacoba lubiłam od początku. Chyba bardziej od tych wszystkich wampirów. Jeszcze Alice bym zniosła. Ale Jake mi sie spodobał. Już nie moge się drugiej części ekranizacji doczekać.

Gdybym miała wybierać chciałabym być wilkołakiem (albo zmiennokształtną w wilka jak kto woli)

Luśka

Już cię lubię Shadira jezyk

U mnie wszyscy "jaki to Jacob głupi" itp... a ja... jak mam być szczera to lubiłam go jakoś bardziej niż główną bohaterkę ;DD
Z wampirów lubię Jaspera, ale to przez aktora który go gra Wink

A tak wgl to książka wciąga, ale jak to czytam drugi raz to już masakra ;| miło się wspomina, ale już nie czyta jezyk

Flicka

Ja czytam któryśtam raz, ale tylko momentami.
Te nudne sceny omijam.

Ariana

Hmm... ogólnie czytałam całą sagę raz, i tyle mi wystarczy. W moim mniemaniu to słaba ksiażka, ale ciężko by było nie przeczytać, kiedy wszyscy się tak zachwycają Wink

Byłam też na Zmierzchu w kinie. Ogółem im dalej tym gorzej, pierwsza część była w miare ciekawa, a reszta już niestety nie. Nie ma sie co równać z HP, gdzie fabuła jest przemyslana, a wszelkie detale z każdej części składaja sie w jedną wielką całość. Nie, tu jest o wiele gorzej. I kiedy już pierwszy szał minął, kiedy spojrzało się obiektywnie na książkę zauważa sie, że jest przeciętna. Wszyscy sie tym zachwycali chyba dlatego, że to była taka 'love story', a Ed był ładny. Gdyby wampiry były pasztetne, ksiażka miała by o połowę mniej fanów xd

Cheeky

Kiedyś byłam wprost zakochana w tej właśnie sadze i z niecierpliwością oczekiwałam polskiego wydania Przed Świtem. Gdy jednak przeczytałam tą ostatnią część przeszła mi bezgraniczna miłość do sagi, nie wiem czemu, ale wydała mi się wtedy trochę głupia i nieszczególnie ciekawa.

Mischievous

RudaGrazyna

Mam i czytałam juz wiele razy. Poprostu kocham tę ksiażkę. Mr. Green

Eisheth

Nigdy nie czytalam i nie mam zamiaru... Dosc denerwuje mnie ten caly szal,szczegolnie tych lasek, ktore wyklejaja cale fora i sikaja w majty z milosci -.-'
Za to iedys z nudow z moim chlopakiem ogladalam film. Po 20 min stracilam zainteresowanie [czyt. zaczelam sie niewiarygodnie krecic i wpatrywac sie w mojego chlopaka, mowiac mu jaki to on jest sliczny xD]. Jak dla mnie nie jest to warte uwagi.

Malinova

anteka

Zmierzch to jest raczej nakręcenie medialne. Ani to nie wciąga, ani nie ma specjalnie ciekawych zwrotów akcji. Wielki zawód. A film to już w ogóle masakra.

cover008

Czytałam Zmierzch i muszę przyznać , że wciąga i ogólnie bardzo fajna książka ;]
Na resztę części na razie nie mam czasu:(