Dziewczyński świat!

narcisseisdead

Jedno mnie zastanawia, kiedy oglądam zdjęcia młodych dziewczyn na portalach. Nieoszlifowane diamenty. A przecież niewiele trzeba, nie mówię o makijażu. Okulary można zastapić soczewkami - ja tak zrobiłam - i jest dużo lepiej. Brwi regulować. Włosy przefarbować (tu już opcja dla takich, którym mamusia pozwala

), chociażby szampoenm (ja z tej opcji przeszłam na normalną fabę, bo wlosy miałam ciemno-blond, teraz mam ciemno brązowe). I nie mówię, że naturalność jest zła. Czasami po prostu niewiele trzeba. Co wy o tym sądzicie?

Mischievous

Dokladnie tak samo mysle. Wystarczy jeden maly detal i twarz stanie sie ladniejsza. Chociaz z drugiej strony uroda nie jest pojeciem sprecyzowanym, bo o symetrycznych rysach mozemy pomarzyc. Jednemu osoba x podoba sie z grzywka, a inna bez niej.

kalosz^^

Szczerze mowiac...u mnie w klasie pare dziewczyn mogloby zmienic fryz i styl...a bylyby bardzo interesujace.. Smile

Ale coz..ja nie moge im radzic,bo to by glupio wygladalo..;-] Sama kocham grzywki takie na ukos :d Cieniowane mmm.. Very Happy

heh

Immoral

Eh ja sama mam mnóstwo kompleksów.
Niby nosze soczewki, od czasu do czasu kręcę włosy, maluję się, ale ciągle jestem niezadowolna z siebie.

narcisseisdead

No, ale to już jest kwestia psychiki. Raczej.

Clarissee

ja też tak myśle. u mnie w klasie jest dużo dziewczyn które włosy wiążą w ciasną kitkę a w rozpuszczonych włosach czy innym uczesaniu wyglądają przepięknie.

narcisseisdead

mialam taka w klasie. jasne blond wlosy do pasa, i robila koka. oO

Maa

Zgadzam się z pierwszymi dwoma wypowiedziami. Czasami tak mało potrzeba, a mimo tego dziewczyna woli tonąć w bezsensownych kompleksach z powodu zbytniej przeciętności.
Ja należę do tych zbyt pewnych siebie i wiem, że mi nie potrzeba prawie nic. Tylko coś muszę z włosami robić, bo naturalnie nie mam ani kręconych ani prostych. Trwała jednak załatwiła wszystko. A jeżeli mam taki kaprys to chwytam za prostownicę i mam zupełnie inną fryzurę Wink

narcisseisdead

Trwałej to nie. Od tego mam lokówkę, a gdy chcę mieć proste-prostownicę. Też mam naturalnie nijakie, i z koloru, i z tego, jakie są. Dlatego farbuję.
Smile

Maa

Naturalnie mam ciemny brąz, więc nie mam zastrzeżeń Wink

Dorianne

Hmchm.
W sumie to jakby na to nie patrzeć, gdy zdejmę okulary, trochę się pomaluję, założę jakieś fajne ubrania i ciągle się będę uśmiechać, od razu jakoś dziwnie przybywa mi znajomych, którzy wcześniej uważali mnie za nikogo.
Tak, jestem cholernie zakompleksioną szarą myszką bez poczucia własnej wartości.

Maa

Angel xD · Gość

Ja osobiście jestem bardzo przeciętna, ale jak sie podmaluje, ostatnio rozjasniam sobie włosy (swoje mam taki mysie), jakies fajne ciuszki, ostatni nawet zaczęłam ćwiczyć żeby nabrać ładniejsze figury to odrazu inaczej wyglądam xD

tailyweily

Ale ja też nie czuje sie jakos tak super, nie uwazam sie za kogos pieknego itd... Nawet gdy czasem postaram sie umalowac itd

**Loving_Heart**

Hę.. Niby tak ale trzeba tez troszkę odwagi bo ktoś się obawiać może że będzie źle że się nie spodoba..
Ja osobiście nie potrafie się ocenić..
Nie wiem.. myślę że jestem przeciętna, nie ma czegoś co mnie wyróżnia.. Wink

kalosz^^

Łeeee tam, mnie nic nie wyróżnia zbytnio,no moze poza tym w mojej klasie..nie ma bardziej zwariowanej dziewczyny odemnie poza moja przyjaciolka z ktora arzem swirujemy...

Patkik

Taa, patrz ja jestem takim przykładem.
To gimnazjum ze mna takie cos zrobilo xP
No przefarbowalam wlosy na ciemny braz, zaczelam o siebie bardziej dbac{regulacja brwi,delikatny mejkap i inne}i co? patrzciemoje zdjecie na avie xD Wiem, za duzo sie nie naogladacie xD
I charakter tez sie zminil ;D

Sfaxy007

Ja raczej do myszek należę. Był okres, że owszem, robiłam to wszystko, by dopomóc naturze, ale znudziło mi się. Miałam więcej znajomych, wyglądałam lepiej, ale męczyło mnie to piekielnie, nie umiem się wybijać w ten sposób. Zostawiłam jedynie farbowane włosy i nieco makijażu, twarz, jaką sobie dla siebie wymyśliłam. I grzywkę, za którą się czasem chowam. Gdy zależy mi, bo to wszystko wyglądało inaczej, zaczynam inaczej iść, podnoszę głowę, tak niewiele, a wystarczy, by całość wyglądała inaczej.

anusiak

takie zmiany sa dobre..
ja w ciągu ostatnich 2 lat zmieniłam w sobie chyba wszystko....
jestem zupełnie inną osobą...
byłam zwykła zakomleksiona i wiecznie smutna....
a teraz jestem pewna siebie szczesliwa i zawsze usmiechnięta!
zrozumiałam że nie warto przejmować sie innymi...
polubiłam siebie...i inni też mnie polubili...

i pamietajcie.....
" nie ważne jak o tobie mówia,ważne żeby mówili..."
xD

Tanti

Ja w gimnazjum bylam bardzo cicha osoba, wstydzilam sie pokazac nogi, bo uwazalam, ze sa krzywe. W wakacje przed pierwsza liceum wyjechalam do Niemiec i zobaczylam wiele niedoskonalych dziewczyn, stwierdzilam, ze nie mam sie czego wstydzic. Zaczelam sie malowac, pokazywac nogi, zmienilam kolor wlosow, fryzure i stalam sie otwarta.
Teraz jestem postrzegana za osobe smiala i szczera, mowie, co mysle, choc trace przez to. Ubieram sie jak chce i nie jestem wstydliwa. Bylo minelo Wink

Gość

glupia? sorry za wyrazenie.
1. nie kazde oczy przyjma soczewki. czasem mozna byc alergikiem, nie przyszlo Ci to do glowy? pozatym soczewki kosztuja strasznie duzo. chyba ze Rodzice maja firme..
2. Brwi regulowac? zaczniesz raz to juz nie skonczysz. co iles czasu do kosmetyczki. a, i trzeba miec kase. nie lepiej je podrysowac kredka?
3. wlosy przefarbowac? i znowu. co jakis czas farbujesz, wlosy sie niszcza. a jak Ty farbujesz na ciemny kolor, to widac odrosty i musisz juz ciagle. a wedlug mnie ladniejsze sa naturalne.

szkoda ze jeszcze nie napisalas "operacja plastyczna- tak malo trzeba, zeby nos byl krotszy"...

a makijazem naprawde mozna poprawic wyglad...

tailyweily

Boże about po co robisz problem? Bo ja nie uważam że to majątek isć raz na 3 tyg do kosmetyczki wyregulowac brwi i zapłacić te 5 zł, zamiast wydawać na żarcie tzn słodyczne. A soczewki to jak kto chce, masz kase to kupujesz a jak nie to kup sobie okulary które będą dopasowane do twarzy. z włosami to nikt ci nie kaze farbowac, wystarczy cieniowanie i tyle. I nikt nie mowi o operacji plastycznej co??

Tanti

Ja np. sama sobie reguluje brwi, szkoda mi kasy na kosmetyczke.
Wlosy farbowac? Kurcze, jesli masz ciemniejsze wlosy i pofarbujesz na kolor o podobnej tonacji, odrosty wcale nie sa az tak widoczne. Co innego jesli z blondu farbniesz sie na czarno, albo na odwrot.

Gość

tailyweily

Ja i tak upieram się przy tym, że można zadbać też o siebie nie używając tony makijażu.

Gość

ale kto mowi o tonie? ja napisalam ze mozna podrysowac a nie walic tone. oczy mozna tuszem, cere podkladem itp.
oczywiscie, ze mozna zadbac. jak juz napisalas, mozna wycieniowac wlosy, ale nie farbowac. mozna dobrac fajne okulary, ale nie soczewki.
a co do operacji plastycznej to by mi bardzo do tego posta pierwszego pasowalo.

tailyweily

Nie napisałaś podrysować, tylko napisałaś że makijażem można poprawić wygląd ale mniejsza Wink

Tanti

Mowia, ze makijaz robi swoje i taka jest prawda. Tylko, ze jednej kobiecie makijaz odejmie lat, a drugiej doda.

Gość

Ameretat

Soczewki nosza w mojej rodzinie dwie osoby, a moi rodzice NIE MAJĄ firmy. Grunt to znaleźć okulistę/sklep w którym odpowiednio i adekwatnie do jakości soczewek dobiorą ci ich cenę.

tailyweily

Ja jedynie zbieram kase na soczewki które zmienią mi kolor oczu, chciałabym wypróbować Smile

Trufla

Moja babka od angielskiego czasami nosi takie moccccccno niebieskie soczewki.
Nie pasują jej, bo widać, że to nie jest jej naturalny kolor oczu.
Ale ona i tak uważa, że dzięki temu jest piękna Very Happy

.

Ja zawsze chciałam sobie kupić jakieś kocie np. na imprezę Razz

.

Tanti

agacia92

a wiecie co ja uważam? wcale nikt nie musi farbować włosów czy cos. Wystarczy, ze dziewczyna jest schludna i zadbana. No bo urode nie da sie ocenic w jakiejs skali, zamknąć okreslonymi regułami (np. jak na wyborach miss). Przeciez to jest subiektywna opinia. Jednemu sie podoba to innemu co innego. wiec wystarczy byc soba, a nie robic nie wiadomo jakie ceregele. jestem zwolenniczka naturalnosci i jak najmniej sztucznosci.

Gość

tailyweily

Jeju skoro ktoś ma kase na soczewki to niech sobie kupi, jeżeli nie ma kasy na jedzenie to logiczne ze nie kupi! A soczewki zmieniajace kolor oczu kosztuja ok. 100 zloty na miesiac... Drogo, ale coz.

Gość

Tak, ale ona napisala glupio. nie wiem jak to napisac, ale ale ona napisala to jakos dziwnie.

Ameretat

To powiem ci tyle, że też dziwny jest twój pogląd, jakoby na soczewki ma stać tylko osoby, których rodzice mają kasy jak lodu.

A poza tym podpisuję się pod agacią, bo grunt to być zadbaną - znam dziewczyny które są naprawdę ładne, ale nic im po tej urodzie nie przychodzi, jak się nie myją po trzy miesiące? A są tacy ludzie, naprawdę Neutral

EDIT: Wydaje mi się, czy twoim ulubionym zajęciem jest doczepianie się do moich postów?

Immoral

<3

no.....tylko trzeba byc ladna Sad

mi to by sie mocny retusz przydal...tyle,ze ja nie dobrze sie tak czuje i z reszta rownie zle wygladam.....tak zle i tak niedobrze Sad