|
Dziewczyński świat! Forum dla dziewczyn :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agacia92
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/6 Skąd: KraiNa MarzeŃ ;)
|
Wysłany: Pią 8:14, 19 Sty 2007 Temat postu: Indywidualista/tka? |
|
|
Hmm... nie wiem czy Wy tez macie lub mieliście taki problem w szkołach. Ale mnie to strasznie dręczy. Jeśli chcę być indywidualistką to czy szkoła powinna tego zabraniać? Np. co komu przeszkadza jeśli ja zrobię sobie pasemka? Ubiorę jakąś krótszą albo rozpinaną bluzeczkę? albo się pomaluję? A co by to było gdybym sobie kolczyk w pępku zrobiła? to dopiero byłaby tragedia. Nie mogę sobie przekłuć na same wakacje, bo by mi sie nie zagoiło A my mamy pkt minusowe za wszysko co się da. Bynajmniej ja mam. I co to za pomysł z tymi mundurkami? Nie chce wyglądać jak setki innych dzieciaków z mojej szkoły to okropne, chore i niedorzeczne. Idąc na zakupy po ciuchy zawsze byłam indywidualistką nie biorącą przykładu z innych (no... może czasami ;p heh). Nie dość, że ciaglę mnie ograniczają w kwestii wyglądu to jeszcze mają byc te durne mundurki a co Wy o tym sądzicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mischievous
Alfons
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 14:22, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Co o tym mysle? Ze szkola to miejsce do nauki, w niej indywidualizm powinien byc przedstawiany na podstawie wypowiedzi. Zawsz mozna wybrac sobie szkole tolerancyjna, co takie rzeczy nie przeszkadzaja.
Tak, jestem indywidualistka, ale akurat w szkole sredniej moge sobie na to pozwolic.
Btw. jak dla mnie w krotkich bluzkach, kolczyku w pepku i makijazu nie ma za grosz indywidualizmu. Widac to na kazdej ulicy, wiec staje sie to norma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jetka
Potencjalny geniusz
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z ... Krainy Snów
|
Wysłany: Pią 14:39, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
szkoła do nauki a nie jakiś wybiek urzadzać. W pewnym sensie ostra szkoła jest dobra - mundurki też... lecz ja np: uważam że mundurki są niepotrzebne bo kto chce szpanować to będzie to robił czymś innym Malowanie całkowicie odpada...
|
|
Powrót do góry |
|
|
agacia92
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/6 Skąd: KraiNa MarzeŃ ;)
|
Wysłany: Pią 15:07, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jasne... szkoła do nauki, ale dla ludzi Czemu np. nauczyciele mogą, a uczniowie nie? i czemu niby niektórzy uczniowie mogą, a inni nie? I według mnie teraz indywidualizm jest bardzo szerokim pojęciem. Jeśli będę zwykłą, szarą myszką nie będę indywidualistką, bo jest tych myszek więcej. A robienie czegoś po swojemu, a jednak inaczej od innych to jest chyba indywidualizm. Jeżeli ktoś ma kolczyk nad pępkiem, ja go sobie zrobię pod. Albo w modzie ejst teraz powiedzmy np. tuskus i brąz, a ja będę nosiła czerwono-czarną (krótką bluzkę). Bez znaczenie, ze inni noszą krótką, ale ja nosze inną. I o to w tym chyba chodzi, nie? A szkoła powinna nas rozwijać, a nie ograniczać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mischievous
Alfons
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 15:13, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Indywidualizm to nie tylko noszenie "dziwnych" ciuchow. To tez, a raczej glownie, otwarte gloszenie swoich poglodow, ktore zazwyczaj sa sprzeczne z obowiazujacymi normami. Ja ktos jest "typowym" czlowiekiem, a nosi szpilki w panterke, to indywidualista nie jest. Indywidualizm to swiatopoglad jak kazdy inny. Przykladowo osoba uwazajaca sie za punka, noszaca irokeza itp. wyglad, ale chodzaca tez regularnie na wybory, pancurem na pewno nie jest.
A co jeszcze do szkoly, to rozsmieszylo mnie to porownanie. Nauczyciel zawsze bedzie ponad uczniem i nie widze w tym nic zlego, bo inaczej uczen "wszedlby mu na glowe", belfer stracilby atorytet i nauka poszlaby sie jebac
Jest jeszcze takie fajne przyslowie pasujace tutaj, nie traktuj go zbyt personalnie:
"Co wolno wojewodzie, to nie Tobie smrodzie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
agacia92
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/6 Skąd: KraiNa MarzeŃ ;)
|
Wysłany: Pią 15:26, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No dobra... nauczyciel nierówny nauczycielowi. Ale czemu uczeń nierówny uczniowi? Jeden moze... drugi nie? Dlatego, że nie ma równości wśród uczniów, nie popieram też większej możności nauczyciela. A światopogląd jest zazwyczaj nierozerwalnie związany z ubiorem, wyglądem. W modzie są futra, a ja jestem przeciw. Nie chce to nie nosze. Mój światopogląd na ten temat jest prosty: nie mogłabym nosić jeszcze niedawno żywego, teraz martwego, dla moich snobistycznych potrzeb zabitego zwierzaka. Indywidualizm nie kieruje się normami, ale nie znaczy to, ze nie dotyczy wyglądu. Zamknięcie sie na indywidualizm i indywidualistów wykazuje brak tolerancji, o której tak dużo mówi się w szkole, a nawet nauczyciele jej nie przestrzegają. W tym roku miałam 6 apeli związanych z "brakiem tolerancji". I co? gdzie ta tolerancja?
I tak na marginesie... zgadzam się, że indywidualizm to nie noszenie dzinych ciuchów. Ale, ja podałam akurat taki, a nie inny przykład, a Ty to odebrałaś jako coś dziwnego. Przecież inne, różne od panujących norm i trendów, nie oznacza czegoś dziwnego, a poprotu indywidualnego takie moje zdanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mischievous
Alfons
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 15:34, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Indywidualizm to swiatopoglad. Taki sam jak rasizm itp. A swiatopoglad, czy raczej ideologia, to nie jest tylko noszenie ciuchow, tylko propagowanie jakis wartosci. W tym przypadku odmiennych od reszty. Ciuchy to najwyzej oryginalny styl ubierania.
Btw. "antyfutro" to raczej indywidualizmem nie mozna nazwac, bo to teraz jakby "moda". Wiele ludzi ma naszywki "nie zabijam dla futra" itp.
A dlaczego nauczyciel nie jest rowny czniow? Bo to twoj "pracodawca". Czy Twoja mama moze podejsc do swojego szefa i powiedziec "Sluchaj Kazik, daj mi wolne. Nie badz swinia" ? Nie, bo ja wywali z pracy. Jako, ze ty chodzisz do gimanzjum, to wywalenie nie jest mozliwe i narzedziem jest ocena z zachowania.
A tolerancja na szeroka skale nie istnieje na tym swiecie i jeszcze dlugo tak bedzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agacia92
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/6 Skąd: KraiNa MarzeŃ ;)
|
Wysłany: Pią 15:48, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi mi o to, ze uczeń nierówny nauczycielowi. Bo ja do nauczyciela też nie podejdę i nie powiem "no słuchaj jola, ide sobie na waxy" Ale uczeń uczniowi też nierówny. Więc skoro nie ma ani tolerancji, ani równości i sprawiedliwego podziału praw to co mam niby przestrzegać? Jeżeli inni nie liczą sie ze mną i innymi, to czemu ja mam nie być sobą? nie nosić tego co lubię, nie eksponować co mi się podoba nie wyrażać siebie poprzez swój włąsny styl. Właściwie wiesz... chodziło mi o indywidualizm w takim potocznym rozumowaniu. Albo indywidualizm odnośny wyglądu a nie jako manifest inności. Indywidualizm - bycie sobą; wyrażanie siebie, bez wzgledu na panujące normy. Wiem, że indywidualizm jest np. postrzegany jako nieumiejętność pracy w grupie i dostosowania się do reguł gry zespołowej. Robienie wszytskiego po swojemu... i nie o to włąśnie mi chodziło
|
|
Powrót do góry |
|
|
tailyweily
Najbardziej krejzi użytkowniczka.
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4080
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
|
Wysłany: Pią 17:05, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj Gołebieska zaczeła drzeć się i zaprowadziła mnie do wychowawcy, bo stwierdziła, że używam kredki do oczku <mam czarne oczy, wiec nie wiem gdzie>... A paznokcie, fakt faktem miałam umalowane i ją przeprosiłam, ale dzi*w*ka i nakablowala na mnie... Poza tym darła się jakbym jej pół rodziny wybiła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agacia92
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/6 Skąd: KraiNa MarzeŃ ;)
|
Wysłany: Pią 17:14, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tailyweily . Już te nauczycielki mają z garem. Trzeba im wybaczyć heh nie mogą za to ;p 3maj się :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immoral
Tancerka Snu
Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pią 17:35, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
My też mamy punkty ujemne. Ale ja maluję się maluję, robię maniuciur [nie wiem jak to sie pisze]. Nie wiem czy jestem inywiduslistką. Ale np kolczyka w pęoku sobie nie zrobię bo jak dla mnie to niehigieniczne. A pasemek równiez gdyż mam piękne włosy i jestem tego swiadoma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
greenfish
Kochanka Laptopa
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pią 20:11, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
u nas wolno się malować w granicach zdrowego rozsądku,
indywidualna to ja mogę być po szkole.
Hm, ale cóż to za indywidualizm, ktory odznacza się wyłącznie ubiorem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tanti
Tancerka Snu
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Graceland Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 13:20, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja jestem indywidualistka, tak sadze. Nie nasladuje innych, robie co chce i to na co mam ochote. Nie zmieniam zdania, jesli ktos chce to na mnie wymusic. Bezkompromisowa jestem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jetka
Potencjalny geniusz
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z ... Krainy Snów
|
Wysłany: Sob 14:32, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jak czytałam niektóre opinie to się smiałam jejku jeśli masz przetrwać w szkole to nie maluj się nie prowokuj nauczycieli ja ich nie uwielbiam ale sądze że oni też powinni być szanowani bo to w końcu nauczyciele.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sfaxy007
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Szczecin Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pon 3:21, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nieco offtopowo, ale... Nauczyciele też pracują na brak szacunku do nich, przynajmniej niektórzy, tak samo u mnie problemem nie są prawdziwi indywidualiści, tylko Wielcy-Buntownicy-Ja-Zawsze-Odwrotnie-Niż-Ty. Są u mnie nauczycielki, które przychodzą umalowane jak do cyrku, a podczas lekcji każą notatki wypisywać, a w tym czasie przychodzi do jednej takiej druga taka i ploteczki. Nie potrafię szanować takich ludzi, którzy przychodzą do szkoły, zadają temat i nic więcej z siebie nie dają. Z drugiej strony, o indywidualistach, ja uważam się za indywidualistkę, mam własne zdanie, ale nie jestem zawsze na nie, mam swoje wartości, ale dużo myślę nad tym, co mówią inni, bo często zwyczajnie mają rację. Z ludźmi z reguły rozmawiam kulturalnie, grzecznie, staram się również mówić mądrze. Takim osobom jak ja często uchodzi na sucho np. noszenie 'dziwnych' ubrań (tak, podobają mi się rzeczy które da się określić jako dziwne, niekoniecznie prowokujace) czy makijaż. Natomiast Buntownicy, zawsze będący na 'nie' zwykle nieźle kłócą się z ów nauczycielami i krzykiem dochodzą swoich 'praw do indywidualności'. W takim wypadku zwyczajnie nie można pozwolić uczniowi na takie manifestacje, bo wtedy nawet najlepszy nauczyciel traci swój autorytet.
Podsumuję, nieco słabo, bo źle mi się myśli o wpół do czwartej, ale...
Możliwość prezentowania swojego światopoglądu i stylu jest przywilejem w szkołach, a nie prawem, które każdy może sobie wyegzekwować. Szczególnie w podstawówce i gimnazjum - to czas nauki dyscypliny, również wewnętrznej.
Wybaczcie, jeżeli napisałam całość niezrozumiale czy nie na temat, ale chciałam jakoś odpowiedzieć, a już mi się myślenie zaburza
|
|
Powrót do góry |
|
|
spinunia
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pon 12:03, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
I w mundurku można być indywidualistką. Nie rozumiem problemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agacia92
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/6 Skąd: KraiNa MarzeŃ ;)
|
Wysłany: Pon 15:38, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
nie można mylić indywidualistę z buntownikiem. Buntownicy są zawsze na nie, a indywidualiści chcą się kierować własnym zdaniem. Czasem podobnym, czasem zupełnie innym od innych, ale swoim. I jak już wcześniej wspomniałam nie chodzi mi o indywidualizm w dosłownym znaczeniu jako manifest inności, tlyko bardziej o potoczne znaczenie albo indywidualizm odnośny wyglądu.
Immoral... Kolczyk w pępku nie jest niehigieniczny poprostu trzeba się do tego przygotować o dbać, a będzie wsyztsko 0k
I tak przy okazji greenfish...
greenfish napisał: | u nas wolno się malować w granicach zdrowego rozsądku,
indywidualna to ja mogę być po szkole.
Hm, ale cóż to za indywidualizm, ktory odznacza się wyłącznie ubiorem? |
A widzisz u ans nie można się w ogóle malować. A indywidualizm odnaczający się ubiorem to indywidualizm odnośny ubioru, o czym także już wczesniejw spomniałam. I nie jesteś zbyt konsekwentna, skoro raz uważasz się za indywidualistkę, a raz nie. W takim razie nią nie jesteś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sfaxy007
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Szczecin Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pon 20:58, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ale trzeba zaznaczyć, że można być indywidualistą nie manifestując tego w szkole, bo, bądź co bądź (ok, to zabrzmi ciemnowato i staroświecko, ale co mi tam) szkoła ma uczyć i pomagać w wychowaniu, pokazywać dyscyplinę. W dodatku szkole zależy na tym, żeby uczniowie nie oddalali się od siebie (oczywiście, zabija to nieco własne myślenie - efekt uboczny), i dlatego wprowadzono zakazy np malowania się czy ubierania rzeczy 'prowokujących' (mimo iż to pojęcie względne). Cóż można zrobić, najlepiej dostosowywać się. Ostatecznie, to tylko kilka godzin dziennie, i naprawdę nie jest niekonsekwencją umiejętność dopasowania się do sytuacji. Moje skromne zdanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agacia92
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/6 Skąd: KraiNa MarzeŃ ;)
|
Wysłany: Pon 22:05, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Sfaxy007
Tylko kilka godzin dziennie? Hmm... Zazdroszczę Ci, ale dla mnie jest to niestety aż kilka godzin. Na nic innego nie poświęcam tyle czasu. Mam całe mnóśtwo dodatkowych zajęć, kół zainteresowań, często i bardzo sie udzielam, pomagam, sprzątam, odrabiam lekcje i z trudnością w ciągu dnia jestem w stanie wykroić dla przyjaciół 2 godzinki. Kiedy mam być indywidualistką? Po skzole? Ale czy warto mi być indywidualistką przez 2 godzinki? Nie spie na pieniadzach, zeby kupować sobie ciuchy, które mogę założyć ALBO do szkołoy ALBO na zajęcia ALBO w czasie wolnym. Kupując sobie ciuchy chciałabym je założyć zarówno do szkoł jak i idąc na spacer, restauracji czy kina. I chodiz mi o to, ze niektózy mogą a inni nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sfaxy007
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Szczecin Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Wto 16:30, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wiem, znam to zjawisko 'ona może, a ja nie', takie już typy nauczycieli. Niewiele da się zmienić, choć nadal uważam, że na samych lekcjach nie ma co walczyć, natomiast propos Twojego udzielania się, wtedy już możesz być sobą i się niczym nie przejmować, bo nawet najbardziej zatwardziały nauczyciel nie będzie psuł wizerunku komuś, kto tyle robi. I pamiętaj, że to nie będzie trwało wiecznie, wnioskuję po nicku, że jesteś z tego samego rocznika co ja... Gimnazjum to jest w dalszym ciągu traktowanie nas jako mimo wszystko dzieci, a jak już gdzieś wypowiedziała się zdaje się Misch - w liceum to się zmienia. Z tego da się wynieść coś dobrego, można nauczyć się czasem rezygnować z indywidualności by tymczasowo dopasować się, przyda się to najpewniej w pracy. A skoro występuje nierówność w tym, kto może a kto nie, spróbuj poruszyć ten temat z wychowawcą bądź pedagogiem. Z mojego doświadczenia wynika, że to daje skutki.
I propos ubrań rada, nie trzeba kupować wielu różnych ciuchów na każdą okazję, tylko dobierać jakieś dodatki tak, aby można było każdą jedną rzecz nosić na kilka sposobów - np. te krótkie bluzki, do szkoły nosić na nie dłuższe wdzianka (nie wiem, jak toto się nazywa, ale zauważyłam że koleżanka, miłośniczka 'prowokujących' ubrań zaczęła to stosować ). Nie wiem, czy to coś pomoże, ale spróbuję jeszcze coś wymyślić, może będzie sensowne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agacia92
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/6 Skąd: KraiNa MarzeŃ ;)
|
Wysłany: Śro 18:58, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
HeH dzięki Sfaxy007 ;* Wiesz na serio... chyba masz racje :)Pierwsza wypowiedź w tym temacie, któa jest naprawdę w stanie mnie przekonać ;* może naprawdę nie warto na siłę czegoś udawadniać innym. Ważne, ze ja wiem kim jestem. A ciuchy to tylko dodatek, który nie jest niezbędny ;*
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|