Dziewczyński świat!

potosia

Myślę, że nie ma sensu robić nowego tematu i można to doczepić tutaj.
Otóż jakiś miesiąc temu poszłam do sekretariatu żeby wypisać się z fakultetu z matmy, bo sobie nie radziłam. Miłe Panie sekretarki odesłały mnie do nauczycielki od tego przedmiotu. No więc poszłam, powiedziałam o co chodzi i usłyszałam : "nie ma problemu" . Kilka dni temu poszłam z koleżanką do dyrektora, bo chciałam się dowiedzieć czy zostałam wypisana i ona też chciała zrezygnować, a on do nas: "no ok, możecie nie zdawać matury z matematyki, ale na lekcje musicie chodzić" O.o yyy? Po to rezygnowałam z matmy żeby skupić się na innych przedmiotach. Nigdy wcześniej nie było problemu z wypisaniem się z fakultetu. Powiedziałam mu, że ja od miesiąca nie chodze, bo dostałam informacje, że nie muszę i że mam tylko dwie oceny. On do mnie, że to już mój problem i najwyżej będę nieklasyfikowana O.o masakra, nie wiem co robić.

Mischievous

Czy ja dobrze rozumiem? Musicie miec zaliczone fakultety czy obowiazkowe macie tylko przedmioty do matury?
0_o

potosia

Chodzi o to, że ja wzięłam sobie matme jako przedmiot dodatkowy. Po dwóch miesiącach stwierdziłam, że nie daję sobie z nią rady i zrezygnowałam z niej. Teraz dyrektor powiedział, że to iż nie zdaję matmy na maturze nie usprawiedliwia mnie z chodzenia na faktulet, co jest zupełnie bezsensu, bo po co mam się uczyć z czegoś co nie jest mi potrzebne na maturze, a to że nie chodziłam na nią przez miesiąc i mam tylko dwie oceny to już mój problem.

Trufla

Ale u mnie też tak jest - na fakultet musisz chodzić, nawet jeśli rezygnujesz z tego przedmiotu. Można pisać odwołania do dyrekcji, ale rzadko rozpatrują je pozytywnie.

Tanti

Ale popierdolcy ;|. To jest nienormalne. U mnie tak nie ma.

potosia

No i u mnie tak nie było! Teraz zmienił się dyrektor i wszystko miesza! Kurwa jeszcze wyjdzie, że będę nieklasyfikowana albo będę musiała zaliczyć jakieś 4 czy 5 sprawdzianów, kórych nie pisałam. Dzisiaj moja koleżanka była u babki od matmy i ona jej powiedziała, że ona tam nie wie ale ja chyba powinnam chodzić O.o czemu nie powiedziała mi tego miesiąc temu jak byłam u niej żeby się wypisać? Ja jebie...

Trufla

A jak dostaniesz nieklasyfikację, to coś się stanie? o.O

Btw ja czegoś nie kapuje. Bierzesz fakultety z dwóch przedmiotów. Obowiązkowe fakultety. I po prostu sama z siebie przestałaś chodzić na matmę (rozumiem, że gadałaś z nauczycielką), ale po prostu już nie chodziłaś? I nie zabrałaś innego przedmiotu zamiast matmy?

potosia

Poszłam do sekretariatu żeby się dowiedzieć gdzie mogę się wypisać z fakultetu, powiedziano mi, że u nauczycielki. No to poszłam do niej, powiedziałam o co chodzi i nie było problemu, nie uwzględniała mnie już w zajęciach. Skoro miałam wypisać się u nauczycielki, zrobiłam to, nie miałam nieobecności, bo nie byłam brana pod uwagę to nie chodziłam. Matma była dodatkowym przedmiotem, chodzę na gegrę jako obowiązkowy no i inne przedmioty.

Trufla

Ale Ty chyba powinnaś wziąć wtedy jakiś przedmiot za matmę. Wtedy nie byłoby problemu. (Przynajmniej u mnie tak jest, że dwa fakultety są ZAWSZE obowiązkowe.)

Napisz pismo do dyrekcji. I wyjaśnij sprawę. Jak mają papier, to się lepiej zachowują ^^.

potosia

Heh narazie chcemy z dziewczynami pójść do rzecznika praw ucznia i z nim pogadać, bo nie tylko ja nie mam ochoty chodzić na coś z czego zrezygnowałam. W zeszłych latach moi znajomi nie mieli problemu, żeby wypisać się z fakultetu, poza tym mam koleżankę w klasie która chodzi tylko na historię, więc coś tu jest nie tak.

febe

U mnie też tak jest, że fakultety (dwa, sześcio i czterogodzinne) są obowiązkowe. Można było się przepisywać mniej więcej do połowy września, bo potem już nie dało rady nadążyć z materiałem. I trzeba chodzić, mimo, że np. nie zdaje się matury. (Znaczy się jak ktoś nie zdaje nic dodatkowego to i tak musi sobie wybrać jakiś fakultet)

Mischievous

Łooo....
U mnie faki sa jako dodatkowe i mozna chodzic na kilka a mozna wcale. To samo z wiekiem. Mi udalo sie zalatwic i chodze od 1 klasy.

potosia

No i w końcu wyszło tak, że na półrocze będę miała z matmy 1, a od następnego tygodnia chodzę na fakultet podstawowy. Co za szkoła... cieszę się tylko, że dogadałam się po ludzku z nauczycielką. Już myślałam, że wyjdzie jak zwykle, że to uczeń zawinił.

Zimna_Kawa

Tak elegancko zmieniając temat,zapytam:Jak Wam poszła Wyborczo-Operonowa próbna matura?

febe

Polski miałam dawno temu, inny, z podstawy 55% (jakbym nie wpakowała Sienkiewicza do romantyzmu, to bym miała więcej...bez komentarza=.=")
Z angielskiego mieliśmy dostać w piątek przed wolnym, ale moja fantastyczna wychowawczyni oczywiście nam nie dała...Bez pisania z podstawy 88% mam.
A trzeci przedmiot (w moim wypadku matematyka rozszerzona) będę pisała 15 stycznia=.=".

Zimna_Kawo, a Ty z czego zdajesz (: ?

Zimna_Kawa

Jam zdawała w terminie właściwym czyli na początku grudnia.

J.polski R-80%
J.angielski-(licząc własnoręcznie)96% i zmieniam podstawę na rozszerzenie
WoS R-86%

No niby w porządku,ale...i tak za mało Wink

potosia

W sumie źle mi nie poszło
gegra-46%
angielski-66%
polski-47%

Mischievous

Probna w mojej szkole:

- 2 dni zamiast 3, bo te z przedmiotu mozemy rozwiazywac sobie na fakultetach. Idiotyczne, bo juz kazdy bedzie znal pytania. Nie chodzi mi o "napisza lepiej niz ja". Skonczylismy material z biologii i na podstawie tych matur rozloza nam powtorki. Tylko jaki to ma sens skoro najtrudniejsze tematy z ktorymi sporo osob ma problemy, pojda nam idealnie Rolling Eyes

- Matury probne sa nieobowiazkowe, wiec szkoda tracic na nie cale 2 dni. Lekcje sie odbeda, a egzaminy beda po nich. Juz widze jak kazdy bedzie mial swiezy i lotny umysl po 8 godzinach lekcyjnych w przyciasnym zakiecie.

Trufla · Wysłany: Czw 9:04, 13 Mar 2008 Temat postu:

Ja już mam rozpiskę egzaminów. Masakrycznie do dupy. 14 mam ang ustny, a polski dopiero 27 co??

.

Mischievous · Wysłany: Czw 19:21, 13 Mar 2008 Temat postu:

Plina! · Wysłany: Czw 20:23, 13 Mar 2008 Temat postu:

A ten ustny polski to jest ta prezentacja, tak?

potosia · Wysłany: Czw 20:46, 13 Mar 2008 Temat postu:

Plina! · Wysłany: Czw 20:49, 13 Mar 2008 Temat postu:

Nasza polonistka nam mówiła, że te prezentacje to beznadziejny pomysł, bo wiele osób płaci komuś za jej napisanie.

Mischievous · Wysłany: Pią 15:49, 14 Mar 2008 Temat postu:

tailyweily · Wysłany: Pią 17:41, 14 Mar 2008 Temat postu:

Ale z matury poszły przecieki i u nas osoby ktore mialy 2 z angola, zdaly probna na 80% -.-

Mischievous · Wysłany: Pią 19:04, 14 Mar 2008 Temat postu:

Plina! · Wysłany: Pią 19:58, 14 Mar 2008 Temat postu:

Ludzie maja dziwne pojęcie po co próbna matura jak znali tematy o.O
To się mija z celem...

potosia · Wysłany: Nie 17:20, 16 Mar 2008 Temat postu:

No mija się z celem, sporo osób u mnie w szkole poszło na maturę znając pytania i odpowiedzi, co jest zupełnie bezsensu. Chciaż z drugiej strony u nas np na gegrze babka patrzy na próbną maturę jak na zwykły sprawdzian, z którego stawia oceny, więc niektórym się nie dziwię, tym bardziej, że u nas w szkole to była już trzecia próbna.

potosia

Mówiłam już, że nasz nowy dyrektor jest genialny...teraz przerósł samego siebie co??

. Bardzo inteligentnie wymyślił, że poda nam terminy ustnych dopiero na początku maja, bo nie chce żeby było zamieszanie z przekładaniem terminów. o.O

Trufla

Ja mam lepszy bajer. Ustny polski mam 27. A 27 co ma być? Strajk nauczycieli. Co jeszcze podkreślają w mediach 'strajk odbędzie sie w czasie matur i może zakłócić ich przebieg'... co??

Plina!

Rozpoczął się już u was biały tydzień?

Mischievous

blablabla

To jest chyba to, że nie trza chodzić do szkoły i na własną rekę sie już przygotowuje... Ale nie wiem jezyk

Plina!

Mischievous

potosia

U nas nie ma żadnego białego weekendu, pierwszy raz o tym słyszę. Poza tym tak ja Misch napisała większości nie chce się chodzic do szkoły skoro nie muszą :] .

Ameretat

Szczerze to też pierwsze słyszę o białym tygodniu co??

Natomiast o tym, o czym mówi blablabla, to nie żadne wymysły, wydawało mi się, że we wszystkich szkołach tak jest o_O U nas już w tym tygodniu obecność nie jest obowiązkowa, pomimo, że dopiero w piątek jest oficjalne zakończenie roku szkolnego.

blablabla

Plina!

Trufla