Dziewczyński świat!

Szalona Grażyna.

Wiem, że temat o tym przedmiocie już jest, ale tam są ogólnie pytania, a ja muszę się, że tak powiem wyżalić. ;|
A więc nigdy nie byłam zbyt dobra z wf'u, a do tego w połowie 4 klasy rozwaliłam sobie kolano na nartach i nadal mnie ono boli i tak dalej. Ogólnie przez ten czas miałam praktycznie ciągle zwolnienia, może z jakimiś 1-2- miesięcznymi przerwami. Z moją kondycją jest raczej tak sobie. Lubię siatkówkę, ale nie gram jakoś super. Natomiast nienawidzę kosza. Jeśli chodzi o bieganie to lubię, ale przez moje kolano i ogólne osłabienie mięśni szybkie bieganie jest u mnie do kitu ;/.
Jestem w 2 gim. i mam teraz do końca tego semestru zwolnienie. Mój lekarz twierdzi, że powinnam nogę ponosić w gipsie, bo to jakiś stan zapalny przewlekły i coś tam. Ale ja mam już tego dość! Wiem, że nic gorszego mi się nie stanie, bo wielu lekarzy mnie o tym zapewniało. Rzecz w tym, że ta noga po prostu przy wysiłku mnie boli, dlatego miałam zwolnienia. Jednak doszłam do wniosku, że nie mogę tak. Wszyscy moi rówieśnicy uprawiają jakieś sporty, a ja nic. Postanowiłam od 2 sem. ćwiczyć na wf'ie. Niestety ciągle się boję jak to będzie. Wydaje się, że ludzie nie będą się na mnie wydzierać, jak np. zrobię coś nie tak w grze zespołowej, bo nie ćwiczyłam długo. Ale z drugiej strony wiem jakich mam ludzi w klasie i w dwóch równoległych klasach. A najgorsze jest to, że wf niby mamy osobno: chłopaki, dziewczyny, a jednak zawsze wychodzi tak, że na jednej sali jest i czasem robią nam drużyny "mieszane", np. w siatce. A jak nie mieszane, to jak dziewczyny grają, to chłopaki się gapią i potem wyśmiewają jak coś komuś nie wyjdzie.
I to nie jest tak, że ja mogłabym siedzieć na dupie i wgl. się nie ruszać. Ja kocham się ruszać, lubię tańczyć, ale po prostu boję się. Szczególnie, że mam osłabione mięśnie, ogólną kondycję. Pewnie będę najgorsza. ;/
Może ktoś z Was coś napisze. Będę wdzięczna za kilka słów, bo w sumie nie mam komu tego powiedzieć, bo większość społeczeństwa uważa wf za ulubiony przedmiot.

blablabla

Nie martw się, na pewno nie będzie tak źle. Przecież Twoja klasa wie, że długo nie ćwiczyłaś i nie będą się z Ciebie naśmiewać, no bez przesady Wink

. Jeśli już, to po prostu na to zlej, jak nie mają innego powodu do radości, to ich problem, a nie Twój. Ważne, że chcesz ćwiczyć i będziesz się starać. A zawsze możesz poprosić nauczycielkę, żeby nie brała Cię do tych mieszanych grup czy coś. Albo uprzedź ją, że od razu nie będziesz cudownie ćwiczyć, bo wiadomo, że taki dług czas zwolnienia powoduje spadek kondycji. Smile

NiepOzOrna

Chyba twoja klasa nie jest aż taka zła ;p Nie powinni raczej się czepiać, wiedzą, że tak długo nie ćwiczyłaś. A chłopacy tacy są więc nimi się nie przejmuj. Ja miałam problem z wf bo nosiłam okulary a mam dość dużą wadę. Czyli bez okularów mało widziałam, nie mówiąc jak byłam na boisku ;/ Ale baba mi nie dawała nosić okularów w podstawówce. W gim sobie zmieniłam na soczewki i luz. Zresztą nie ważne jakie osiągasz wyniki, ważne że się starasz i to widać Wink

Rób swoje i resztą się nie przejmuj.

Rafał

Nie każdy jest we wszystkim najlepszy w gimnazjum z wf miałem 3 bo głównie graliśmy w gałę a ja nie na widzę gier zespołowych (poza hokejem i footballem amerykańskim bardziej znane jako rugby) dlatego ćwiczyłem tylko jak był skok w dal biegi lub salta no i wyszła mi 3 choć miałem praktycznie z testów same 5 nie licząc 1 za nie ćwiczenie. A jeśli boli cie noga to tak dla sportu biegaj codziennie nie przestawaj jak zacznie bolec a po miesiącu (no przynajmniej w moim przypadku ) przestanie bolec.

justin timberlake

Ja z racji że nienawidzę wf-u i uważam go za kompletnie zbędny przedmiot w moim przypadku, załatwiłam sobie w 2 kl. zwolnienie całoroczne. Teraz jestem w 3, ale postanowiłam ćwiczyć na wf-e z tego tylko powodu, że na świadectwie nie podobało mi się słowo "zwolniona" (myślałam, że będzie jakaś kreska czy coś ;/).
Nie rozumiem Cię trochę, przecież nie tylko wf poprawia kondycję... jest raczej odwrotnie. Skoro tak się boisz ćwiczyć, a w sumie nie powinnaś, to olej wf i wybierz jakiś sport który nie pogorszy Twojego stanu a będzie Ci się podobał. Bo dla mnie to mała przyjemność, przebierać się dwa razy w przepoconej szatni po to, żeby przez 30 min. poskakać z piłką...

Amy

Pianka

Twoja klasa już jest w takim wieku, że na pewno zrozumieją, że nie możesz się za bardzo wysilać. A jeśli chodzi o koszykówkę (za którą też nie przepadam mimo, że jeździłam na zawody w nią xD) to możesz załatwić zwolnienie z ćwiczeń, które za bardzo nadwerężają mięśnie. Będzie dobrze Smile

justin timberlake

Amy

knyx

Wydzierają się na każdego, więc się nie przejmuj.
Ciebie zresztą łatwiej mogą zrozumieć, bo jesteś po długiej przerwie.
Musisz się poruszać. Nieważne czy jesteś dobra czy nie, liczą się chęci.
Zero myśli typu "Będę najgorsza", bo wtedy rzeczywiście tak będzie. Po prostu uwierz w siebie, powiedz sobie że tego chcesz i tego Ci potrzeba.

justin timberlake

Szalona Grażyna.

Kurde, byłam przez jakiś czas bez internetu, dlatego też nie odpisywałam.
No w sumie macie wszyscy rację. Chyba muszę uwierzyć w siebie, bo inaczej nic z tego nie będzie. A faktycznie, jeśli coś będzie nie tak, to najwyżej pójdę po jakieś zwolnienie, bo i tak noga nie przestała mnie boleć więc ogólnie można coś wymyślić.
Dzięki wielkie, wszyscy dodaliście mi otuchy, serio! Smile

<3.

PROGosia

ja to się ,boje jak zaczyna się wf w szkole ,bo boje się ,że mi coś się stanie ,albo dostane piłką w głowę ,a jak zaczynam się bać to trzęsą mi się nogi i mam gęsią skórkę,a jak mi jest zimno ze gęsiej skórki to się rumie je i wtedy bym chciała nie mieć wf i jeszcze ja mam gorzej ,bo mam 2 godziny wf i na dodatek się zemnie śmieją ,że boje się piłki na wf Sad

Martyśkaa.!!

Nie przejmuj się, ja też jestem słaba z wf. Wszyscy wiedzą, że miałaś długo zwolnienie i z jakigo powodu. Ze mną to było tak, że trzeba było wymyślić układ i zatańczyć. Wstydziłam się tańczyć przy dwóch grupach dziewczyn z 4c i 4d, (ja jestem z c). Nie zatańczyłam tego. Moja nauczycielka od wf-u postawiła mi 3, choć wcale mnie nie lubi. To musiał być przypadek. ale na moją korzyść.

PROGosia

Skąd wiesz ,że Wszyscy wiedzą, że miałam długo zwolnienie?
Jesteś z mojej szkoły?
Znasz mnie?
skąd mnie znasz?

// Po pierwsze nie wal tyle znakow zapytania, bo jest ich wiecej niz liter w zdaniu (poprawione). Po drugie, z takimi pytaniami to na pw. - Misch.
A poza tym, to chyba byla odpowiedz do pierwszego posta.

szczykas

trzeba zagonic dziecko do grania i w koncu sie przestanie bac

Karisa2

Bez przesady, nie ma się czego bać Wink

Miberlis

No to załatw sobie kolejny rok zwolnienia i będziesz miała z głowy chodzenie ja nie chodziłam przez 3 lata gimnazjum i nic mi się nie stało a ćwiczyłam w domu

omelia9

Każdy z nas ma jakieś lęki. Jeśli chodzi o mnie to boję się latać samolotem.

bieganko

Rozumiem Twoja awersje ale nie rezygnuj w pełni ze sportu, wysiłek fizyczny poprawia nasze samopoczucie Smile

Może zapisz sie na jakies dodatkowe zajecia po szkole (taniec? boks?) i porozmawiaj z wuefistą, czy dzięki temu masz większe podstawy do zwolnienia.

alfosi

Rusz tyłek! To strach minie Wink

herminiu28

Wf'u nie ma co się bać Smile

trzeba się ruszać, jeśli masz problemy zdrowotne to po prostu odpuść sobie część ćwiczeń, które Ci szkodzą i zastąp je innymi

pajo86

Pomysły o tym, żeby nie chodzić na wf są tragiczny. Wszyscy powinni jak najwięcej ćwiczyć, bo będziecie to później żałować.

funfun

Jeśli nie ma medycznych przeciwskazań, to radzę jednak chodzic.

vronda

Przecież wf to najlepszy przedmiot w szkole :O

funfun

Ja akurat bardzo lubię sport i nawet na stornie [link widoczny dla zalogowanych], żeby pograć sobie w piłkę nożną.

Rodiol30

Zgadzam się ze wszystkimi wyżej. Nie ma się czego bać.

Urukhack · Wysłany: Czw 13:36, 03 Mar 2016 Temat postu:

Nie bardzo rozumiem czego tu się bać. WF nie jest wcale taki straszny.

vitaliusz · Wysłany: Pią 20:55, 11 Mar 2016 Temat postu:

otworone

Myślę ze to naturalne w okresie dojrzewania gdy zmienia się nasze ciało i trudno nam zaakceptować nową rzeczywistość. W takim momencie przydałaby się nam prawdziwa mama albo inny dorosły z krwi i kości który nauczy nas nie wstydzić się wszystkiego. Smile

marianna55

Nie ma się co bać, trzeba się ruszać Smile

Monisia1234

Niestety wf w szkołach jest serio na bardzo słabym poziomie Sad

Strop45

Nie można się bać wfu. To ma być przyjemność. A nie męczarnia... Myslę, że każdy powinien zająć sie sobą i nie zwracać uwagi na to, co myślę inni. Naprawdę.

Rosa

A czego tu się bać? Ja nigdy nie unikałam lekcji wf, choć jakoś szczególnie wybitna nie byłam pod tym względem.

marysia75

kiedy byłam dzieckiem bardzo nie lubiłam wf-u nie lubiłam skakać, pływać starałam się unikać wszelkich ćwiczeń, lekcje wfu wywoływały we mnie stres i panikę

kosa.iza

Warto chodzić na wf, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie każdy siedzi przed komputerem i nie ma zadnej aktywnosci fizycznej Wink

kasienka29

Nie ma się czego bać. Twoje mięśnie powoli będą wracały do normy. A to, że będziesz najgorsza to nic się nie stanie. Lepiej chodzić niż się zasiedzieć. Wtedy to już w ogóle jest najgorsze co możesz zrobić. Wtedy twoje mięśnie nie mają bodźca. Idź na w-f i się nie przejmuj co tam sobie inni pomyślą.

olgaolia

Nie martw się, nie jesteś z tym sama - ja to też przerabiałam. Wink