Dziewczyński świat!

nina50

Ja ostatnio w czwartek sobie do szkoły nie trafiłam bo była praca klasowa
z historii a ja się nie zdążyłam nauczyć... Smile

oczywiście napiszę na najbliższej lekcji:) Rolling Eyes

A jak tam u was w takich sytuacjach?

//Połączyłam ten temat z temat "Faksy?", gdyż oba traktują o wagarach. - Plina!

Mischievous

Za cos takiego jest u mnie bania lub 0. I bardzo dobrze. Jak ktos ma takiego lenia w dupie, ze nie chce mu sie nauczyc, to ma pecha. Najlepiej jak komus sie to czesto zdarza, to dowalic jeszcze komisje wychowawcza. Moze zrozumie. Wyjatkiem jest tu zwolnienie L4.

greenfish

Mam honor, wolę dostać 1 i poprawić, niż zwiewać jak szczur z tonącego pokładu.
Nie szanuję ludzi, którzy mają świadectwo z czerwonym paskiem, a jak nie leży im termin sprawdzianiu to zwiawają, a potem piszą sobie lewe usprawiedliwienia. Albo mają ciotkę lekarz -.-

Clarissee

Ja nie zwiewam bo nie mam takiej potrzeby. Uczę sie dobrze, pał nie mam.

Angel xD · Gość

Zdarzyło mi sie ze sie nei nauczyłam i przed mamą symulowałam i pisałam w innym terminie.
Z resztą ja w koło choa jestem i w okolo pisze prace po terminie.

Immoral

Pr!mC!a

U mnie w szkole jest sporo osób, które tak robią, jednak moim zdaniem takie zwiewanie niczego nie załatwi. Lepiej stawić czoła wyzwaniu i już dostać tą pałę, a potem ją poprawić. Nie uciekam z lekcji i nie mam zamairu tego zmieniać Smile

Punks

Swój honor mam i nie mam zamiaru później włazić w dupę nauczycielowi, żeby mi dał łatwiejszy sprawdzian "(...)bo mi się prostownica zepsółam i z tatusiem cały dzień jeździliśmy, w poszukiwaniu nowej(...)" . To jest żałosne ja rozumiem, ze to wiek dojrzewania, buntu ale np. dla mnie nauka jest najważniejsza i nie ma, że się nie nauczyłam bo nie miałam czasu. Nie jest łatwo ale wyniki późńiej widać pozatym jak się nie nauczysz a dostaniesz pałe to przecież możęsz poprawić tak samo jak będziesz musiała go na następnej lekcji napisać.

Plina!

same debile chyba uciekaja z lekcji w taki sposob Very Happy

Deana

Nigdy tak nie robie Confused

Bąbelek

Nie robie tak. Jest to dla mnie bez sensu. Nawet jak się zle czuje (np. boli mnie głowa) wolę siedzieć cicho i napisać ten sprawdzian z klasą niz później pisac sama. Uciekaie nie załatwia spary, lecz tylko je pogarsza.

A.

Jeszcze mi się nie zdarzyło uciec ze sprawdzianu. Były wyjątkowe sytuacje, kiedy byłam chora, no ale tylko wtedy.. Muszę sobie przecież jakoś radzić.. a Ty nie wiem czym się tak szczycisz? Że uciekłaś z pracy klasowej? Przecież i tak musisz to napisać.. Teraz nauczyciel powinien Ci przy***ć taki temat, że byś nie skręciła na pierwszym lepszym zakręcie.. krętactwo ! Wr...

Ameretat

Nie uciekam ze sprawdzianów. Raz poszłam zupełnie nieprzygotowana bo chorowałam jak pisali sprawdzian. Dostałam pałę i trzy, bez poprawy bo pod koniec semestru. Świat się nie zawalił a przynajmniej mam nauczkę Rolling Eyes

Tanti

Zaznaczylam Czasami ze wzgledu na to, ze w pierwszej LO zdarzylo mi sie nie pojsc na caly dzien do szkoly, lecz nie z powodu sprawdzianu, tylko z powodu wypadu ze znajomymi gdzies dalej etc. Nie uciekam z lekcji, chyba, ze robi to cala moja klasa.

psychodela

Ja nie uciekam z lekcji. Niektórzy nauczyciele w mojej szko robią tak(zwłaszcza, jak nie ma dużej części klasy), że ci którzy są piszą ten sporawdzian, a ci, którzy zwiali, piszą trudniejszy.
Jak nie umiem, to piszę ściągi Very Happy

Sfaxy007 · Wysłany: Pon 1:09, 05 Mar 2007 Temat postu:

Mi się zdarzyło raz czy dwa uciec, a potem wybłagać usprawiedliwienie... Możliwe, że głupim świrem jestem, ale ludzie z klasy zawsze uważają, że ja wiem, umiem. Gdy po raz pierwszy zawaliłam jakiś sprawdzian, dostając za niego gołą dwóję, co zdarzyło się w podstawówce jeszcze, klasa nagle umilkła... Większość popatrzyła nieco z niedowierzaniem... Od tej pory wolę uciekać, nie umiem się przyznać, że czegoś nie potrafię, że się nie nauczyłam...

nina50 · Wysłany: Nie 12:30, 11 Mar 2007 Temat postu:

Napisałam na 5
czy to nie lepiej niż miałabym dostać 1

Mischievous · Wysłany: Nie 12:35, 11 Mar 2007 Temat postu:

Nie. Bo istnieje jeszcze cos takiego jak szczerosc i tchorzostwo. Niecierpie ludzi ktorzy nauke traktuja tylko jako stopnie.
U mnie jest bardzo dobry system, jak nie ma Cie na sprawdzianie, to masz 1 bez mozliwosci poprawy. Jak doniesiesz zwolnienie od lekarza, to wtedy mozesz pisac w innym terminie.
A jak ktos przyjdzie w pierwszym i nie wyjdzie z niego tchorz, ale napisze na 1, to moze poprawiac.

Plina! · Wysłany: Nie 12:52, 11 Mar 2007 Temat postu:

duzo jest ludzi ktorzy ucza sie dla ocen co??

a ja nie lubie lubie takiego kozactwa ze jak ktos nie umie to ucieka a pozniej sie podnieca ze poszedl na wagary co??

MalaMey · Wysłany: Wto 7:47, 13 Mar 2007 Temat postu:

Nie uciekam ze sprawdzianu, tylko jak coś to z całego dzionka Razz

hehehe poza tym zawsze wszystko nadrobie Razz

BatykA · Wysłany: Wto 18:09, 13 Mar 2007 Temat postu:

nie uciekam ze sprawdzianów, wole napisać na pałe czy może na dwóje jak sie uda, a poprawić... i mieć święty spokój

Dafne

gasolina* · Gość

Zdarzyło mi się chyba 2 razy zwiać ze sprawdzianu, ale zazwyczaj się uczę i przychodzę.

Claudette · Gość

Ani razu nie zwiałam ze sprawdzianu, chociaż miałam wielką ochotę. Dlaczego? Wolę mieć to już z głowy. Z resztą zawsze się nauczę na ten sprawdzian i po kłopocie.

ZUZIA:)

Nigdy nie miałam takiej sytuacji, a nawet jakbym się nie nauczyła no to nie przesadzajmy...Chyba to nie powód by uciekac z lekcji.. Wink

Lepiej mieć to za sobą... Wink

Insolent

Ja nigdy nie uciekam. Wole napisać na 1 troche pobeczeć wziąść się w garść i poprawić niż oszukiwać innych i ,żeby mi się mnożyły zaległości co??

A jakoś jak nie umiem udaje mi się coś naskrobać(masz jeden temat z którym ci się coś kojarzy?! Rozciągasz go i rozpisujesz na całą strone xD tak samo z odpowiedzią Wink

) na 3. I mam swój honor. Nie jestem takim tchórzem. I nauczke też mam xD

Angel xD · Gość

Zdarzało mi się.
Często nie można bo się nauczyciele pokapują.

Dangerous.

nie wieje bo po co...
U nas sprawdziany np z przyrody są tak banallne że nie muszę się do nich uczyć.
A z polskiego... Też nie musze xD poprostu szybko przyswajam wiadomości... Razz

Agnieszka

NIe zwiewam, bo po co? Na sprawdziany jestem przygotowana.

zanimpojde · Gość

ja tam nie ide do szkoly na sprawdzian jesli mam duzo nauki z roznych przedmiotow. pisze sprawdziany w innym terminie i dobrze sie przygotowuje.

Yesterday

PAULA

Haze

Ja nie uciekam ze sprawdzianów.
Są takie osoby w mojej klasie, które pokazuja jakimi sa tchórzami, a później sie podniecają że mama pisze uspr.
Bez sensu.
Ja wolę napisac na 1 i poprawić, lub nawet ściągać (chociaz żadko się da...).

Gość

nie, nigdy.
nie chce mi sie ^^
a zawsze mozna miec nadzieje, ze jednak cos sie napisze.

Angel xD · Gość

Jestem ciekawa czy wam zdarza się wagarować?
Jeśli tak to:
Często?
Czy wasi rodzice o tym wiedzą i czy jesteście za to karane?

tailyweily

http://www.dziewczynskiswiat.fora.pl/viewtopic.php?t=2767 ten temat jest prawie identyczny, więc nie widze sensu zakładać nowego ^^

Angel xD · Gość

Czy ja wiem...
Nie przyjść na jeden sprawdzian a olać i poprostu nie chodzić... ale zróbcie jak chcecie.

greenfish

nie sądzę, że to akie same tematy

Zdarza mi się, ale kiedy mam powód. Mówię sama, sama ponoszę odpowiedzialność. Śmieszy mnie, kiedy matki latają do szkoły, żeby pousporawiedliwiać syneczkom i córuniom ewidentne wagary.

Plina!

nie nie chodzę, no chyba, że jest ostatni dzień szkoły ^^

Mischievous

Czasem, ale sa to pojedyncze dni, bo usprawiedliwic moze tylko lekarz albo kurator co??

Btw. to inny temat. Wagary, a ucieczka ze sprawdzianu to co innego.