Dziewczyński świat!

Gość

no wlasnie ^^.
duzo ludzi klnie, jedni dla szpanu, inni w wyjatkowych sytuacjach a jeszcze inni jeszcze inaczej.
klniecie? jesli tak, to jak czesto?

w necie raczej nigdy nie przeklinam, tam czasem mi sie zdarzy. w realu niestety dosc czesto =='. i chce sie tego oduczyc, ostatnio doszlam do wniosku ze to tylko szpan.
a Wy? jak uwazacie?

tailyweily

Za dużo... Nawet do mnie to nie pasuje... Jak się wkurze, jak jestem na kogoś wkurzona albo od tak sobie. Tak, tak wiem przeklinanie to brak klasy i w ogóle... Dlatego usiłuje to w jakiś sposób zmienić. Mam niewyparzony język.

potosia

Niestety dosyc często co??

. Najgorsze jest to, że nie panuje nad tym. Można czasami kurwnąc, ale nie za często.

DżuDi. · Gość

Ostatnio dość często klnę, nauczyłam się od koleżanki, ona to non stop przeklina.
Nie dawno dowiedziałam się ze przekleństwo z moich ust nie brzmi Smile

moze coś w tym jest.

Haze

Sensitive

Ja kiedys klnęłam często co??

. Teraz już od 2 miesiący nie klne w ogóle ^^. Jak się to zdenerwuje to mówie jakieś inne słowa niż przekleństwa Wink

.

Mischievous

Bluzgam i nie uwazam tego za nic strasznego. Oczywiscie w pewnych sytacjach sie kontroluje.
Wole powiedziec "kurwa mac" nic "kofciana psiapsiółka" i bynajmniej nie chodzi mi o przeslodzenie, a o analfabetyzm.

Bluzgi jako przerywniki sa irytujace, ale nie chodzi mi o fakt zbyt czestego operowania niedozwolonymi slowami, ale o samo powtarzanie. Obojetne jakie by to bylo slowo, skupiam sie wtedy na liczeniu ile razy ktos to powiedzial, niz na sensie wypowiedzi.

Delicious

Ooo przeklinam jak się wkurzę, tak to raczej staram się kontrolować.

Też nie lubię jak ktoś używa 'kurwa' i tym podobnych słów poprostu jako przerywnik o.O I klnięcia dla szpanu też nie lubię xF

betka

Czasem mi się zdarzy. Czasem, za bardzo czasem.
Jeśli chodzi o wyzywanie kogoś (to sie zalicza?), to potrafię się tak rozpędzić, że się mnie nie pohamuje...
Różnie to ze mna bywa...

Angel xD

Często. Jedynie przy nauczycielach nie Cool

Nie używam kurwy jako przerywnika, ale zastępuję sporo słów bluzgami.
Są chwile kiedy nie można powiedzieć nic innego niż np. 'o kurwa jebana mać' Razz

Jednak zamierzam się ograniczyć, gdyż damie nie przystoi Wink

Tanti

Wlasnie, przeklinanie kojarzy mi sie z brakiem klasy. Ale sama klne i ostatnio dosyc czesto. To przez te stresy, eh. Usprawiedliwiam sie.

billiejean

Na ogół nie klnę.
Wolę się pośmiać z ograniczonego słownictwa innych osób co??

Nie ma nic piękniejszego niż przeklinająca dziewczyna, aż chce się z taką gadać... klący facet tak samo: ograniczony.
Rozumiem w gniewie, rzadko, ale na codzień? Absolutnie odpada.

Mischievous

billiejean

Moim zdaniem to bardzo uwsteczniające...
przykładowo: słowo "pierd*lnąć" może być synonimem 30 innych słów... qurwa może być przecinkiem.
To prostackie i bardzo nieeleganckie.

tailyweily

Jeżeli ktoś zdrabnia jakieś słowa to wtedy ma ograniczony zasób słownictwa... Ale jeżeli bluzga to albo w złości, albo z przyzwyczajenia.

Pierdolnac ma 30 innych znaczen? No z checia poslucham...

billiejean

Holy

Tylko czasami, staram się tego nie robić i często się powstrzymuję. Coś mnie bierze, jak ktoś co drugie słowo przekilna. Confused

Nawet jeśli robi to dla żartów, a znam i takie osoby, które swoimi przekelnstwami chcą rozśmieszyc. Ah eh, ni to śmieszne, ni to mądre.

Mischievous

tailyweily

billiejean

No niby tak. Ale zboczyłyśmy z tematu trochę.

tailyweily

Wiem, wiem dlatego żeby Misch nas nie zmiotła, zgwałciła, zdeptała i takie tam... EOT xD

// Chciałabyś... jezyk

Insolent

Nigdy jakoś nagminnie nie przeklinałam. Ale jak się zdenerwuje to lubie sobie pobluzgać ,bo jest mi lżej. W ogóle jak ktoś mi podpadnie to się wtedy nie hamuje. Ale ogólnie przekleństwa nie są u mnie na porządku dziennym (choć teraz częściej).

Plina!

W ankiecie to "tak" powinno być bardziej "często", bo dla mnie "czasami" to to samo co "tak" ^^

Zaznaczyłam czasami.
Generalnie nie klnę, ale wiadomo, że każdy w złości mówi różne rzeczy.
Jestem może staroświecka w tym względzie, ale o wiele bardziej przeklinanie mogę znieść u facetów, niż u kobiet.
Częste bluzganie kojarzy mi się z brakiem klasy (proszę nie brać tego do siebie) i z ograniczonym zasobem słownictwa, bo jak ktoś nie potrafi mówić dobierając ładne, ciekawe słowa to w przerywniku mówi "kurwa". Uważam, że bluzgi nie są nieodłącznym elementem naszego języka.

Irytuje mnie częste przeklinanie.

Tuuli

No tak... Nasłucha się tego człowiek i nagle sam zaczyna tak mówić.

Exstasy

Czasem jak jestem zła to przeklinam, a jak się wściekne to się opamiętać nie moge = ] Na codzień nie używam.

Pianka

mi się zdarza jak się wścieknę czy coś, ale nieraz mam taki dzień, że po prostu chce mi się bluzgać, a że mam piątkę z polskiego to nie wydaje mi sie żebym miała ograniczone słownictwo ;/

Plina!

Angel xD

Plina! tu bym się kłóciła... Przecież (nie wiem jak u was) ale u mnie trzeba pisać prace pisemne (wypracowania) i w takich pracach oceniany jest również zasób słownictwa, więc jeśli ktoś jest w tej kwestii ograniczony to 5 nie dostanie choćby się zesrał.
Ogólnie nie powiedziałabym, że przeklinanie świadczy o ograniczonym zasobie słownictwa. Nie każdy kto przeklina wypowiada się w sposób 'Ty kurwa obczaj to! Ide sobie kurwa wczoraj ulica a tam kurwa patrze idzie taki kurwa typek. Tak kurwa patrze na niego i se kurwa myślę...' itd.
Na kurwie świat się nie kończy Wink

Patrząc na bluzgi używane przeze mnie to się kłania słowotwórstwo na najwyższym poziomie xD

tailyweily

Missouri

Nie wiem, to chyba zależy nie tylko od szpanu ale i od przyzwyczajenia do tego nawyku.
Osobiście zdarza mi się rzadko, czasami w domu coś tam pod nosem, ale to i tak nie padają przekleństwa 'większego kalibru'.
W szkole, miejscach publicznych, na ulicy - nigdy.
Bardzo niekobiece niektórych zdaniem [już chciałam napisać 'cholernie niekobiece xD'].

Plina!

tailyweily

[offtop] Ta... pisze wypracowania i najlepsza ocena jaka do tej pory dostałam to 2 <lol2> Głównie za błędy interpunkcyjne, stylistyczne i rzeczowe xD [/offtop]

DżuDi. · Gość

ale w tym co mówicie o ograniczonym zasobie słów jest trochę prawdy, bo np. ja jak zdarza mi się, że dużo klnę, to potem wysłowić się nie umiem, albo nie umiem powiedzieć normalne kurde, tylko kurwa.
Zdarzyło się wam przekląć przy rodzicach?
-mi nie na szczęście, mnie by mama utłukła chyba.

billiejean

Morphine.

Mhm. czy klne? Kiedy się zdenerwuje klne strasznie dużo o.O' Próbowałam się powstrzymać ale nie potrafie , no cóż siła wyższa ^^'

wiater

A `i chuj Ci do tego` też się zalicza?
Bo mówię, jak się wkurzę.
Ogólnie to nie klnę, ale mój brat coraz częściej więc będę musiała z tym walczyć Wink

.

tailyweily

Właściwie to bluzganie u mnie się szybko rozwineło... Kiedyś tak bardzo nie ale teraz nagminnie zwłaszcza w szkole... No i miałam postanowienie na nowy rok i szlag to wszystko wzielo ;/

Tanti

Kiedys ogladalam Na Wspolnej z mama i byly te odcinki jak Roman pil i powiedzialam: Pojebany ten Roman!
Laughing

.

Dangerous.

Chika

Czy klnę? Aż zabardzo. Głupio w wieku dwunastulat już to robić, ale już się niestety przyzwyczaiłam. Publicznie tzn. na forach zbytnio tego nie pokazuję, bo mam taki jeden powód. Śmieszny on jest, ale...
I wiem, że to świadczy w pewnym stopniu o mojej kulturze, ale niektóre sytuacje tego wymagają.