Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiater
Kurtyzana
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z Bialegostoku Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 15:51, 04 Lip 2009 Temat postu: Pocieszanie |
|
|
Umiecie pocieszac ludzi?
Nie zważacie na wagę problemu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nadalblondynka16
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Gorlice! Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 17:11, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak , nawet najprostsza formułka : ' będzie dobrze ..' pociesza ale ogólnie to umiem , dlatego też idę na psychologię .
Ostatnio zmieniony przez nadalblondynka16 dnia Nie 13:53, 05 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mischievous
Alfons
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 18:37, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli to bliska mi osoba lub znam problem, to umiem. Potrafię też opierdolić, co czasami działa o wiele lepiej.
Ale jak podchodzi do mnie koleżanka z roku i marudzi, że facet ją rzucił, to nie wiem co robić. Szczególnie, że nawet nie wiedziałam, że kogoś ma i jakoś mało mnie to interesuje o_0
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morphine.
Użytkowniczka Lipca.
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/6 Skąd: Auf das Schloss. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 19:15, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
nadalblondynka16 napisał: | tak , nawet najprostsza formułka : ' będzie dobrze ..' pociesza |
nie lubię tak mówić. to rzecz na którą nie mamy wpływu, i będzie dobrze lub nie będzie. A jak nie będzie? To co wtedy ? Najgorsza forma pocieszania jaka może być wg mnie.
Tak, Misch ma rację. Porządne opieprzenie daje przejrzeć na oczy. Są jednak sytuacje w których nie mogę ani opieprzyć, ani pocieszyć bo po prostu nie wiem jak.
Zazwyczaj mówię; " Kiedyś wszyscy będziemy szczęśliwi. " Wierzę w to i jeśli ta druga osoba też w to uwierzy, to jest zazwyczaj MINIMALNIE pocieszona. Owszem, widać różnicę w zachowaniu i w humorze również. Staram się pocieszać wszystkich, jednak udaje mi się tylko osoby które dobrze znam i na których mi zależy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nadalblondynka16
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Gorlice! Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 19:17, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ale jeśli to nie z winy tej osoby to co da opieprzenie kogoś ??
a ' będzie dobrze ' i ' kiedyś wszyscy będziemy szczęśliwi ' to jak dla mnie to samo i na to i na to nie mamy wpływu
|
|
Powrót do góry |
|
|
blablabla
Tancerka Snu
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 1665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: sz-n Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 19:56, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
OMG, nigdy nie potrafiłam pocieszać. Zawsze w jakiś kryzysowych sytuacjach nie potrafię powiedzieć czegoś sensownego, co by jakoś ułatwiło rozwiązanie sprawy itp. Zwykle mówię 'będzie dobrze', coś mamroczę i mimo, że bardzo chciałabym pocieszyć to nie potrafię znaleźć tych odpowiednich słów.
I uważam to za jedną ze swoich wad, bo jest to bardzo irytujące jak dla mnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
eSzu ;*
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Gorlice. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 20:01, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Umiem, nie wszystkich, ale umiem i nie do wszystkich podchodzę tak samo, opieprzyć też czasem trzeba zeby ktos przejzal na oczy, ale to zalezy od osoby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
samara
Potencjalny geniusz
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6 Skąd: Krynica Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 21:16, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie jest łatwo, ale z przyjaciółmi rozumiem się idealnie i tu nie trzeba wiele, aby osiągnąć cel.
|
|
Powrót do góry |
|
|
betka
Tancerka Snu
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Sob 23:52, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, absolutne nie. Kiedy np. zrywa z jakąś kolezanka chlopak, to nie potrafie powiedziec 'bedzie dobrze', bo dobrze wiem, ze nie bedzie ani jutro, ani za miesiąc. Wkurza mnie czasem takie coś, kiedy wiem, że moje słowa na nic. Zawsze mówie prawde i to, jak uwazam, co nigdy nie jest pocieszeniem, a do tego czesto jeszcze opierdziele. ;|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinezka
Muchomorek
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: spadłam z drzewa. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Nie 11:19, 05 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie potrafię pocieszać ludzi w typowy sposób. Zazwyczaj staram się doprowadzić osobę do śmiechu, rozbawiam ją. Sprawdza się to dużo lepiej niż głupie 'będzie dobrze'.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olusha
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: LA < 3 Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Nie 13:46, 05 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mam bardzo podobnie do Misch. Kiedy znam daną osobę dobrze, jestem wciągnięta w temat i znam przyczynę, pocieszać myślę, że potrafię. Z tym, że to jest na zasadzie mówienia wszystkiego co myślę. Jeżeli uważam, że 'przyczyna problemu' to dupek, albo że osoba którą pocieszam zachowała się głupio, mówię to i staram się powiedzieć jak z tej sytuacji można by wybrnąć.
Jeśli natomiast osoby nie znam, lub mało z nią przebywam, rozmawiam i w ogóle, to szlag mnie może trafić, kiedy za cholerę nie wiem co powiedzieć. Kiedy ktoś oczekuje pomocy, a ja nie mam pojęcia co zrobić. Bardzo irytujące.
|
|
Powrót do góry |
|
|
~~KAROLINA~~
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 13:44, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja najczęściej moją przyjaciółke, lub inną koleżanke doprowadzam do śmiechu. Mam poczucie humoru i zawsze wiem co rozweseli Wiolke (imię mojej przyjciółki). Czasami ją pocieszam, ale najczęściej jak napisałam na początku doprowadzam do śmiechu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Insolent
Kochanka Laptopa
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Gorlice :) Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 10:43, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie potrafię. Jeszcze jeśli chodzi o przyjaciółke to w miare. Czasami zacznę ją rozśmieszać, czasami na Nią wrzasne, czasami popłaczę z Nią, a jeszcze innym razem po prostu ją przytule. To zależy od sytuacji. A jesli jakas kolezanka zacznie mi plakac w ramie? Czuję się nieswojo i nie wiem co mam zrobić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|