Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pancza
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Garwolin Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Czw 18:14, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wierzę w taką przyjaźń... mam takich przyjaciół..;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Olusha
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: LA < 3 Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 16:48, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Osobiście nie widzę nic dziwnego w przyjaźni między kobietą, a mężczyzną. I wcale nie musi ona prowadzić do miłości, albo do miłości, ale przyjacielskiej. Z dziewczynami czasami nie da się pogadać absolutne o wszystkim i często bywa właśnie tak, że o ile z nimi czegoś nie przedyskutujesz, to z chłopakiem bez problemu. I na odwrót oczywiście. Czasem potrzeba nie dziewczęcego spojrzenia na świat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
friszka
Teletubiś
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Czw 13:14, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wierzyłam!
Miałam świetnego przyjaciela, z którym rozmawiałam naprawdę na wszystkie tematy. Ale on się niestety we mnie zakochał i wszystko się popsuło.
Nie powiedział mi o tym osobiście, dowiedziałam się przypadkiem od innej kumpeli. Minęło 1,5 roku a nasz kontakt się urwał całkowicie.
Ostatnio poznałam świetnego chłopaka, chyba z nikim nigdy tak fajnie mi się nie rozmawiało. Minęło 7 miesięcy a ja czuję jakbyśmy się znali całe życie. Rozumieliśmy się we wszystkim. Wiedział, że mam kogoś i dlatego myślałam, że to co nas łączy to z obu stron jest przyjaźń i że nie liczy na nic więcej. Ale kiedy mnie pocałował i powiedział, że mnie kocha i chciałby ze mną być......skończyło się! Powiedziałam, że oprócz przyjaźni nic innego nie mogę mu zaproponować i kontakt powoli zanika. Powiedział, że chce mnie a nie moją przyjaźń.......
Nie mogę powiedzieć, że wcale nie wierzę w przyjaźń damsko-męską. Może po prostu źle trafiałam. Ale mam nadzieję, że kiedyś na taką trafię. Mam kilku fajnych kumpli, ale to nie jest przyjaźń.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
bella_x3
Martelina
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pon 18:39, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
różnie. co prawda przyjaźnię się z jednym pewnym J. oraz z pewnym O. i nic z tego nie wyszło, i jest między nami okey, przyjaźniłam się kiedyś z Ł., ale.. cóż, to nieprzyjemna historia.
A co do pewnego A... coś do niego czuję z tej przyjaźni, a on do mnie, ale boję się, że gdy zrobię krok, zniszczę przyjaźń.
Ot co, i nie wiem od tej pory czy wierzę w damsko-męską przyjaźń. W połowie wierzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
samara
Potencjalny geniusz
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6 Skąd: Krynica Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pon 20:04, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Absolutnie czegoś takiego nie ma! Najwyżej jest kumplostwo. Przyjaźń damsko-męska musi sie zakończyć romansem. Jeśli chodzi o przyjaciela to mam tylko jednego, mojego chłopaka. A znam wielu chłopców to wiem do czego są zdolni więc przyjaźnić się z nimi nie będę, ale w dobrych kontaktach pozostać owszem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kelly
Martelina
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wrocław Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pon 20:27, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Oj różne to bywa. Sama mam przyjaciela, którego znam od małego, to mój sąsiad. Razem chodziliśmy do szkoły, bawiliśmy się, potem zostaliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Ale on się zakochał. No i cóż... Trudno powiedzieć co teraz. Aktualnie rozmawiam z nim tylko przez GG, gdyż on jest dalej we Wrocławiu. Swoją drogą, (przepraszam za offtop) co mam zrobić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
zonakontrastu
Martelina
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: taka metropolia ;-) Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Czw 19:56, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie tylko TAKA przyjaźń istnieje.
Nidgy w życiu nie miałam przyjaciółki. Nawet w przedszkolu nie mogłam nikogo tak nazwać. A jeśli chodzi o przyjaciół - miałam dwóch. Jeden z nich wyjechał do innego miasta i już nie za bardzo utrzymujemy ze sobą kontakt, a drugi pozostaje nim do dziś. :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
billiejean
Użytkowniczka Czerwca.
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Czw 21:38, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
jesteś typem chłopczycy?
najwidoczniej jesteś dobrą kumpelką dla chłopaków, nie każdemu to wychodzi ;- P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Romeo
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Czw 19:13, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mam dwóch dobrych przyjaciół, jedną przyjaciółkę, ale to z nimi mam lepszy kontakt. A tak w ogóle, to mój chłopak jest dla mnie najlepszym przyjacielem . Przyjaźń i głębsze uczucie da się pogodzić, serio.^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
bethovenka
Muchomorek
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z Deszczu Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 18:55, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mam przyjaciela. Właściwie to nie wiem, czy wolno mi go tak nazywać, bo jako tako się nie umawialiśmy na takie tytuły, ale osobiście uważam, że mamy świetny kontakt ze sobą, potrafimy rozmawiać i w ogóle widujemy się często, chodzimy na spacerki.
Jedna rzecz mnie tylko niepokoi. Nie wiem, czy on nie czuje do mnie czegoś więcej, ale jak na razie wstydzi się o tym pogadać. ;|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jullaby
Dziub Dziub
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wrocław Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Sob 12:57, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W przyjaźń damsko- męską wierzę, owszem. Jednakże należy pamiętać że może to się przerodzić w coś więcej. A gdy to 'wyjdzie' a druga osoba nie czuje tego samego to już lipa. I po tym incydencie już nic nie będzie tak samo.
Idealnie pasuje mi do tego cytat Cytat: | Kobieta może być przyjaciółką mężczyzny, lecz by uczucie to trwało, niezbędne jest wesprzeć je odrobiną fizycznej antypatii. |
U mnie tej fizycznej antypatii nie było i wyszła jedna wielka kicha.
Tak offtopując sądzę, że nie warto poświęcać dobrej przyjaźni dla czegoś tak nietrwałego jak miłość.
Ostatnio zmieniony przez Jullaby dnia Sob 12:58, 06 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Romeo
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pon 10:43, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie nie było fizycznej antypatii . I jestem najszczczęśliwszą osobą pod słońcem. Jednak w niektórych przypadkach, fakt, potrzeba odrobiny "fizycznej antypatii". Chyb najgorsze jest, gdy jedno z przyjaciół się potajemnie kocha w drugim, a to drugie opowiada mu, jak to cudnie było na rance ze Stefanem itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Danseuse
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Wto 18:37, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wierzę, bo sama mam takich przyjaciół. I w niektórych chwilach są lepsi od dziewczyn.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bethovenka
Muchomorek
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z Deszczu Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 15:29, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Lady Romeo napisał: | Chyba najgorsze jest, gdy jedno z przyjaciół się potajemnie kocha w drugim, a to drugie opowiada mu, jak to cudnie było na rance ze Stefanem itp. |
No właśnie. ;|
Ostatnio zmieniony przez bethovenka dnia Śro 15:30, 10 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pianka
Kurtyzana
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z Sabatu Wiedźm. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 18:20, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Lady Romeo napisał: | Chyba najgorsze jest, gdy jedno z przyjaciół się potajemnie kocha w drugim, a to drugie opowiada mu, jak to cudnie było na rance ze Stefanem itp. |
dlaczego akurat Stefan ostatnio mi jeden o tym imieniu chodzi po głowie ^^
ja kiedyś miałam sytuację, że przyjaźniłam się z pewnym chłopakiem. niestety, zakochał się we mnie, a teraz normalnie wrogowie śmiertleni na amen z nas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bethovenka
Muchomorek
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z Deszczu Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 18:39, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
no Pianka, właśnie takie są tego najczęstsze konsekwencje. Jak już wcześniej pisałam, teraz jestem w takiej sytuacji, że uważam pewnego chłopaka za swojego przyjaciela, ale on chyba czuje do mnie coś więcej (tak wnioskuję po jego zachowaniu).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Romeo
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 20:49, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A Stefan, Stefan, bo to takie pełne uroku imię . Kiedyś też coś takiego przeżyłam. Dwa lata starszy przyjaciel się zakochał, wiedząc żem zajęta. Niefajne to, niefajne. Też byliśmy "wrogami na amen" , ale potem podeszliśmy do tego z dystansu, i nie ma między nami takiej wrogiej atmosfery. ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pianka
Kurtyzana
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z Sabatu Wiedźm. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 21:02, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
no właśnie, a na początku było jak dobre kumpelstwo. miał po drodze to odprowadzał mnie na pkp, często gadał ze mną, grzał mi w szkole ręce jak miałam zimne, często pisał smsy, najczęściej ze mną żartował, w ogóle od początku nam się dobrze gadało i ustaliliśmy, że będziemy przyjaciółmi ze względu na to, że ja byłam w związku (w którym nawiasem mówiąc nadal jestem, mimo.. hmm.. problemów z tymże "przyjacielem"). Ale później wyszło jak wyszło, bardziej się spoufalił, zaczął wiersze pisać dla mnie.. i niestety skomplikowało to nieco mój związek. nie wiem czemu, ale przez chwilę (tzn parę dni) sama coś do niego poczułam, na szczęscie koleżanki wylały mi głowę kubeł zimnej wody, opieprzyły mnie, że co ja odstawiam. Opamiętałam się. Nasze stosunki się baaardzo oziębiły i teraz się nienawidzimy. W sumie nie wiem co ja w nim widziałam przez moment. Ale bądź co bądź omamić dziewczynę to on umie.
o, przypomniało mi się coś akurat - ostatnio dowiedziałam się od dwóch kumpli.. (z którymi w sumie się przyjaźnię, ale od nich nie ma żadnych podtekstów, tylko kumpelstwo i na tym koniec, niby powinnam się nauczyć, że nie istnieje przyjaźń damsko - męska po tamtych wydarzeniach, a jednak wkopałam się w następną, tylko, że teraz mój chłopak zupełnie nie ma o co się przyczepić, bo oni naprawdę są w porządku), no więc dowiedziałam się, że to był zakład. Mój "przyjaciel" założył się z chłopcami, że mnie poderwię. Fajnie, nie? Tylko się zastanawiam, dlaczego mi się zwierzał z rzeczy, których by mi nie powiedział, gdyby nie traktował po przyjacielsku..? Gdy w ostatniej kłótni wypomniałam mu ten zakład (nie mogłam się oprzeć) to powiedział, że może i tak było, ale później naprawdę mnie pokochał.. Ale, to już stare i nieważne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amy
Tancerka Snu
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Home Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 22:00, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie, co Wasi chłopacy na to, że przyjaźnicie się z innym? Np. mój ma przyjaciółkę, z którą notabene baaaardzo się lubimy i to też niemal przyjaźń, ale jest strasznie o mnie zazdrosny, hipokryta jeden^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Romeo
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Czw 12:54, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Oj, mój też jest zazdrosny. Ale na ogół moi przyjaciele=jego przyjaciele. Chociaż jest taki jeden, ale to bardziej kolega niż przyjaciel, którego mój chłopak szczerze znielubił od czasu, gdy się dowiedział, że 1/3 wakacji spędziłam z nim na motorze, podczas gdy Tomek (mój chłopak) był w tym czasie w Irlandii. xD I chociaż dobrze wie, że to tylko zwykłe koleżeństwo, to i tak nie lubi tamtego. ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
IgIg
Potencjalny geniusz
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Spod rynny xD
|
Wysłany: Czw 15:34, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wierzyłam. Dopóki nasz dobry przyjaciel nie zakochał się w dziewczynie z naszej paczki (mojej kuzynce notabene). I może by nam to nie przeszkadzało gdyby nie zrobił się opryskliwy i niemiły. A kiedy ona mu odmówiła chodzenia ze sobą on zaczął przechodzić samego siebie. Różne zboczone teksty i gesty. Ja rozumiem, że hormony buzują, ale trochę kultury nadal przecież obowiązuje!
\\ ort.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pianka
Kurtyzana
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z Sabatu Wiedźm. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Czw 20:19, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
noo Stefan imię cud-miód. ja sobie skracam i jak go szukam to "gdzie jest Stef?" he.
Mój jest cholernie zazdrosny o moich dwóch kumpli, ale też za nic nie chce ich poznać. Dzisiaj przeprowadziłam rozmowę z nim na ten temat (bo już było "albo oni, albo ja", a raczej nie chciałby usłyszeć "oni" do czego bym była skłonna) i się troszkę uspokoił. Nawet stwierdził, że się zastanowi nad tym czy nie będzie się czepiał jak pojadę z nimi do kina w wakacje. Czad.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Romeo
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pon 10:19, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mój chłopak ostatnio zrobił małą awanturkę mojemu koledze, który opowiadał kolegom, że z nim jestem. W sumie miał racje, ja też się trochę zirytowałam tak szczeniackim zachowaniem . I właśnie tamten chłopak też miał być tylko kumplem. Na niektórych chłopakach polegać nie można ;|.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malvina
Martelina
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Z daleka... Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Nie 13:49, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja miałam tak, że jak już miałam prawdziwego kumpla, takiego od serca to się we mnie zakochiwał. A jak ja mu na to, że mi przyjaźń wystarcza to on zrobił taką minę jakbym mu matke zabiła!
I oczywiście kontakt się urwał.
Szkoda...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flicka
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Wto 20:50, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wierzę, mam więcej przyjaciół niż przyjaciółek. Chociaż nie wiem, czy moge ich jeszcze tak nazywać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zimna_Kawa
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Wto 21:58, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wierzę. Głęboko wierzę, bo nastawienie najczęściej wynika z własnych doświadczeń. To jest kwestia pewnego umówienia się i zgody obu stron na taki układ. I wcale nie uważam, że musi się obyć bez jakiejś fascynacji, chociażby fizycznej. Mam przyjaciela. Bez owijania w bawełnę - tak, podoba mi się fizycznie, intelektualnie, emocjonalnie, ja jemu też. I co? I nic. Oboje nie chcemy być ze sobą, nie czujemy do siebie nic, oprócz głębokiej więzi emocjonalnej, czyli właśnie przyjaźni. Wiem, że bylibyśmy świetną parą, bo dogadujemy się jak mało kto, mamy swój zamknięty wspólny świat. Nie traktuję go jak brata, ani on mnie jak siostry. Oboje jesteśmy singlami. Żadne z nas nie dążyło do wzbudzenia czegoś więcej w drugiej stronie. Wszystko zależy od ludzi, którzy się spotykają i ich nastawienia. Jeśli któraś strona zakłada przyjaźń z możliwym przyszłym dodatkiem to logicznym jest, że nic z tego nie będzie (chyba, że druga robi to samo:P). I wcale nie mówię tu o fuck friends .
|
|
Powrót do góry |
|
|
kreetkowa
Martelina
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Nie 20:37, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
ja zdecydowanie nie .. , dlatego że gdy sie przyjaźniłam z chłopakiem , puźniej doszło do tego ze cos do mnie czuli..
|
|
Powrót do góry |
|
|
karola25
Martelina
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Łomża Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Nie 11:58, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Pewnie jest możliwa. Miałam przyjaciela, z którym przyjaźniłam się 6 lat. Później on mnie pocałował, mówił, że chce czegoś więcej. I na tym nasza przyjaźń się skończyła, bo dla mnie mógł być przyjacielem, a nie chłopakiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ulka2224
Jestem do dupy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 19:23, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
jasne że tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eisheth
Potencjalny geniusz
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z mamy i taty? Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 23:13, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Przyjazn damsko-meska? Hmmm... w pewnym momencie po prostu przekracza sie granice. Czy sie tego chce czy nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
knyx
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: In Your Room/World Full of Nothing/Oberkorn
|
Wysłany: Czw 13:23, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jest oczywiście możliwa, ale tylko do pewnego momentu. Natury się nie oszuka. W końcu nadchodzi taki czas, że zaczyna się chcieć czegoś więcej niż przyjaźń. Przychodzi na myśl, jaki/a on/ona jest wspaniały/a, zawsze można liczyć, zawsze mi pomoże, i to ciągnie, ciągnie.. a jak się w tym czasie było w związku z inną osobą i się zrywa to już w ogóle.
Tak naprawdę to przyjaźń męsko-damską tylko na filmach da się radę zobaczyć.
A w realu przyjaciółka/przyjaciel mogą być najwyżej odskocznią od codziennego życia w postaci romansu, seksu itp.
Tak już zostaliśmy skonstruowani, że jeśli już przyjaźń damsko-męska zaistnieje to nie utrzyma się długo i musi przerodzić się w miłość.
Albo z drugiej strony jest przyczyną upadania związku poprzez zazdrość partnera/partnerki jednej ze stron.
Może to jest dosyć kontrowersyjne stwierdzenie, ale tak jako facet, który się z tym zetknął to postrzegam.
Dlatego postanowiłem sobie, że nigdy przyjaźń z kobietami! Najwyżej znajomość albo związek. Przyjaźń to niekończące się pasmo kłopotów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pannanieznajoma
Męczycielka klawiatury
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z krainy ciepłych noży Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Wto 13:50, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jedna zakończyła się prawie związkiem, dwie zakończyły się związkiem. Także zostaje na stopie typowo koleżeńskiej, bez żadnych zobowiązań typu przyjaźń. Czasami już lepiej zostać na pewnym etapie, nie zmieniać niczego, żeby nie zepsuć przypadkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lylss
Dziub Dziub
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 14:53, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ja osobiście nie wierzę w przyjaźń między chłopakiem i dziewczyną . nie wierze w to , że chłopak lub dziewczyna ograniczą się tylko to przyjaźni takiej w której ze sobą tylko gadają bo gadać to można sobie z kolegą...musi być coś więcej a nie przyjaźń -_-'
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amy
Tancerka Snu
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Home Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 15:09, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mój były ma przyjaciółkę, niemal od urodzenia. Tylko że właśnie, to już raczej na zasadzie rodziny, bo chociaż nie ma między nimi więzów krwi, to wychowywali się praktycznie razem, ich rodziny są bardzo zaprzyjaźnione itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pianka
Kurtyzana
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: z Sabatu Wiedźm. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 18:24, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
odwołuję co mówiłam, o tych dwóch kumplach. Jeden się zakochał, drugi - nie jestem pewna, ale wygląda na to, że też. No kurwa jakie ja mam szczęście. A nie chce ich stracić bo za dobrze nam się gada...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Insolent
Kochanka Laptopa
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Gorlice :) Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Nie 12:03, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
W sumie wydaje mi się, że to zależy od tego jak druga strona do tego podchodzi. Jeśli nawet sobie nie zdaje sprawy, że w pewnym momencie traktuje przyjaciółkę jak kogoś w kim mógłby się zakochać, to najpewniej skończy się to nieszczęśliwą/szczęśliwą milością.
Z drugiej strony, jak dwoje ludzi traktuje się na zasadzie "brat-siostra" to może wyjść naprawdę fajnie. Sama mam przyjaciela który traktuje mnie właśnie tak i bardzo sobie to chwalę. Mogę bez skrępowania po prostu podejść i Go cmoknąć w policzek, wiedząc, że nie pomyśli sobie "oooo, może coś do mnie czuje". Tak samo On- może na mnie wrzeszczeć, miotać się i krzyczeć, że zachowuję się jak kretynka, czy też po prostu przytulić się do mnie, bo tego potrzebuje. Bez zasady, że to coś więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pipi16
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: MAZOWIECKIE Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 16:03, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
tak ogólnie to myślę,że przyjaźń z chłopakiem może być bardzo fajna.mam starszego brata i super ci się z nim dogaduje,a i z niektórymi kolegami z klasy też masz wsolne tematy>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flicka
Zaklinaczka mrówek
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Nie 17:57, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wierze .
Mam 2 przyjaciół (z czego jednego na oczy nie widziałam, ale za to wie o mnie wszystko. Dosłownie wszystko).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Haze
Kochanka Laptopa
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 971
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Przemków
|
Wysłany: Nie 23:12, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wierze.
W moich przypadkach ulegało to zmianom.
Podobnie u mojej koleżanki, dwa razy przyjaźń zamieniła się w związki, które i tak się rozpadły i później już nie było tak kolorowo.
Zaś u przyjaciółki taka 'przyjaźń' zakończyła jej 8-miesięczny związek, obecnie jest z tym który miał być tylko przyjacielem
Zaś przyjaźń uważam w innej sytuacji, np. u mnie mój chłopak jest moim partnerem
tak i też przyjacielem, nie mamy przed sobą tajemnic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
H.
Martelina
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Nie 13:42, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Tzn. ja jestem za tym że istnieje. Mam przyjaciela z którym przyjaźnie się od praktycznie kołyski to już będzie ok. 13 lat.... Nigdy nie czuliśmy do siebie nic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|