Dziewczyński świat!

Angel xD

U mnie w klasie pewna laska łazi 3/4 dni w tych samych strinach.

Plina!

Ej ja też mam kilka par takich samych ^^
W sumie to ja nie wiem jak się zabrać do tego zwrócić uwagę 'koleżance' w klasie z grzebieniem w nosie... Nie chcę być chamska, ale nie mogę też znieść tego jej 'głośnego' oddychania przez usta co??

Insolent

Plina!

Źle mnie zrozumiałaś Wink

Ona nie grzebie w nosie tylko cały czas oddycha przez usta jakby miała grzebień w nosie jezyk

Insolent

Mischievous

Ameretat

Ta, i koniecznie są wymięte, i trzeba je eksponować przebierając się na wuefie Cool

Angel xD

Nie

Żeby być seksi trza wyciągać stringi pod same pachy ^^

Kejt

yyy.. no ja np tez chodze w tych samych skarpetkach po dwa dni. poprostu wieczorem piore, na drugi dzien schna i ubieram xdd i tak ze kazda czescia garderoby, moge chodzic w jednej koszulce caly tydzien, ale codziennie ja prac i prasowac prawda? bo chyba wazniejsze jest, ze jest czyste, niz ze sie to ma na sobie setny raz xddd no ale, nie zebym miala tylko jedna koszulke, jedne skarpetki i jedne spodnie xdddd

Ameretat

No to tak, ale najczęściej te osoby nie piorą tego z dnia na dzień, tylko chodzą codzień w tym "przechodzonym". I na tym polega cały problem! Taki trud to mieć pięć koszulek na zmianę.. nawet nie chodzi przecież o firmowe jak ktoś ma klopoty finansowe...zwykłe bawełniane t-shirty byle czyste...

Deadly ja raz widziałam laskę w jakiś stringach co miała naciągnięte chyba tak, że w sznureczek to miała w pochwie. Gdzieś na wysokości pępka miała Laughing

Angel xD

Ameretat

Ale jeszcze pół biedy, jak są czyste.

Znam również ludzi, którzy nie prasują ubrań. Dobrze, jak nie mam czasu, a koszulka jest elastyczna; tj. "rozprasuje" się na mnie, to w porządku. Ale jak jest np. to koszula i ktoś w takiej przychodzi do szkoły, to jawna tragedia..

Kejt

no coz.. znam takie przypadki, tylko powiedzialam, zeby kazdej takiej osoby nie oceniac pochopnie xdd ale wiem, ze jest az tak, nawet tragicznie..

Gość

billiejean

Plina!

A jednak czasem uważam, że mówienie w twarz w niektórych przypadkach jest skuteczne. Wink

tailyweily

Ja nie uważam, że to chamskie by było. Wole komuś powiedzieć to prosto w twarz niż wyśmiewać się z niego u boku koleżanke -.-

Missouri

Obrzydzają mnie tacy ludzie i najlepiej byłoby się trzymać od takich z daleka, ale niestety nie zawsze jest to możliwe.
Tragedia szczególnie jest z chłopakami. No jak można chodzić tydzień w tym samym, albo nie używać dezodorantu? Litości.
Nie mówię czegoś takiego w twarz, bo można kogoś urazić, nie wiem, jakoś bym nie potrafiła, to taka delikatna sprawa.
Chociaż przyznam, że raz mi się wyrwało 'Grzesiek, śmierdzisz!', ale nie wiem co mną wtedy kierowało, chyba jego skandaliczne zachowanie w ławce przed nami. [bo oprócz tego, że nie przestrzega zasad higieny to jeszcze jest chamski i zachowuje się jak imbecyl].

wiater

Jak zobaczyłam ten temat, to aż mi się coś przypomniało.

Najbardziej nieestetyczną rzeczą jaką widziałam (widuję codziennie w szkole...) są spodnie które są mniej więcej w połowie dupy, a majtek albo ich brak pałętają się gdzieś na udach. Jeszcze ładniej to wygląda jeśli ma pasek i specjalnie zapina go lekko. Ale to jeszcze nic gdy po wielokrotnych uwagach prośbach, sorry nie przychodzę do szkoły żeby oglądac kogoś pupę, ta osoba nie zrobi nic. Czasem oburknie 'A co Cię to? Noszę, bo lubię!' jakbym robiła to złośliwie Rolling Eyes

.

Ar2R · Wysłany: Nie 19:22, 22 Mar 2009 Temat postu:

Amy · Wysłany: Nie 19:48, 22 Mar 2009 Temat postu:

Dokładnie. Wybaczcie, ale dla mnie spodnie spadające z dupy kojarzą się z Wojtkiem z reklamy "nigdy nie wiadomo, kto jest po drugiej stronie". Kawał bladego tyłka wyzierającego znad spodni wygląda po prostu obleśnie i fatalnie. U mojej koleżanki (ebałt i betka - wiecie której Laughing

) świecenie tyłkiem to standard. Czasem - stringami. Najlepsze było, jak kiedyś na jakiejś luźnej lekcji siedziałyśmy w jednej z pierwszych ławek i schylając się po coś, zauważyłam, że widać jej pokaźną część czerwonych stringów. W związku z tym poinformowałam ją, bynajmniej nie zniżając głosu - "X, całe stringi masz na wierzchu". Na to ona, obrażonym tonem: "No wiesz?! Nie możesz ciszej, nie wszyscy muszą wiedzieć!" xD Taaa, a cała klasa zdążyła już się napatrzeć na ten seksi widok ;D

Gość · Wysłany: Nie 22:26, 22 Mar 2009 Temat postu:

Znaczy, jeśli chodzi o jakieś ładne czarne majtki, lekko wystające spod biodrówek, to mi się to podoba i sama tak czasem noszę jezyk

. Ale tyłek mi nie wystaje.

Amy · Wysłany: Pon 15:50, 23 Mar 2009 Temat postu:

Ja ogólnie nie pokazuję bielizny, tak z zasady. Faktycznie nic się nie stanie, jeśli przypadkiem zaprezentuję skrawek majtek, ale celowo nosić spodnie na połowie dupy i się jeszcze schylać itd. żeby przyszpanować strinami, to dla mnie nie jest to estetyczne.

Gość · Wysłany: Pon 18:55, 23 Mar 2009 Temat postu:

Nie no, zacznijmy, że ja stringów nie noszę jezyk

.
Po prostu podoba mi się cienki czarny pasek nad dżinsami Very Happy

.

Ar2R · Wysłany: Pon 20:29, 23 Mar 2009 Temat postu:

Moja kolezanka kiedys podeszla na przystanku do takiej jednej niuni z naszej szkoly, ktora miala normalnie do brody stringi podciagniete i powiedziala "Eeee stringi ci widac!", a ona na to na caly przystanek sie rozdarla "Nie twoj interes, czy moje seksi stringi sa widoczne czy nie!! Po prostu mi zazdroscisz!".
Very Happy

billiejean · Wysłany: Pon 21:03, 23 Mar 2009 Temat postu:

Ar2R · Wysłany: Pon 21:07, 23 Mar 2009 Temat postu:

Nie nawiazujac do dyskusji, szczytem antyestetyki jest makijaz emo. Jak widze dziewczyne, ktorej oczu nie widac pod kilogramem czarnego cienia to zastanawiam sie, jak bedzie wygladala ich twarz za kilka lat...

blablabla · Wysłany: Pon 21:27, 23 Mar 2009 Temat postu:

Gość · Wysłany: Wto 18:20, 24 Mar 2009 Temat postu:

Mimo wszystko jeśli ktoś tak młody non stop nakłada na twarz tony czarnej kredki i tuszu, to efekt będzie widać. Tyle, że mało pozytywny...

Ej, ale dlaczego znowu mam chodzić codziennie w innym ubraniu ?
Bywa, że rzeczywiście cały tydzień przechodzę w jednej bluzie, ale jakoś zawsze jest czysta i dobrze wygląda... tak samo spodnie. To przecież nie to samo co majtki czy skarpetki, w tym się tak nie poci.

Amy · Wysłany: Wto 18:33, 24 Mar 2009 Temat postu:

BJ, po co ten bulwers? Chyba po to mamy forum, żeby pisać w nim o swoich poglądach. Jeśli mnie odrzuca łupież i poklejone z brudu włosy, mogę przecież napisać o tym, jeśli na taki temat właśnie rozmawiamy. Temat jak każdy inny. Jeśli poruszamy kwestie homoseksualizmu, aborcji czy eutanazji, to dlaczego mamy nie napisać o tym, co nas obrzydza jeśli chodzi o wygląd innych? Prawda, to nie są bezpośrednio nasze sprawy, ale co to ma do rzeczy? Po cholerę przeklinasz...? Jeśli mi się nie podoba tyłek wylewający się z obcisłych spodni lub owłosione pachy, mam pełne prawo o tym napisać. Przecież nie obrażam niczyich uczuć, bo nie zwracam się do nikogo konkretnego.

Angel xD · Wysłany: Śro 17:19, 25 Mar 2009 Temat postu:

Dla mnie jeśli ktoś nosi coś parę dni (mam na myśli bluzę, spodnie) to nic złego o ile ten ktoś wygląda czysto i schludnie oraz nie śmierdzi. Jednak nieumyte włosy, bądź gdy po prostu do kogoś klepie to już mnie odrzuca.
Ktoś się burzył, że to każdego sprawa jak wygląda, ale ja jako osoba, która ma hopla na punkcie czystości nie mam ochoty przebywać w towarzystwie takich osob. Np. w autobusie nie powiem 'weź wysiądź bo smierdzisz' Confused

tailyweily · Wysłany: Śro 18:17, 25 Mar 2009 Temat postu:

Twój bulwers jest niczym nie uzasadniony, bo ja znam siebie i wiem ile jestem w stanie powiedzieć i ocenić moją szczerość w stosunku do takich ludzi.
Sorry ale ludzi stać nawet na najtańszy szampon, żeby umyć włosy heloł?!

Pianka

Nie będę zakładała nowego topicu. A to w sumie zalicza się tu. ;D

[link widoczny dla zalogowanych]

Zimna_Kawa

Jedna z dziewczyn na zdjęciach to moja znajoma jezyk

Yourichisan

to jest okropne. ja nie mówie, że kazdy musi dbac w salonach kosmetycznych i nie wiadomo jakie zabiegi stosowac , ale te podstawowe srodki higieny osobistej powinien kazdy stosowac. Gdy widze brudasa to naprawde na wymioty mi sie zbiera.

Neverbeone.

Jestem okrrrrropną estetką i wiele zaniedbań u innych strasznie mnie razi. Znam wiele osób, które wyglądają na wiecznie nieumyte. Wymiotować mi się chce, jak na nie patrzę. Nie potrafię też rozmawiać zbyt długo z osobą, której cuchnie z ust. Nieogolone pachy u dziewczyn, fuj. Zarośnięte nogi. Brudne, połamane paznokcie, każdy innej długości. Niechlujnie zrobiony makijaż lub (o zgrozo!) nałożona jedna warstwy tapety na drugą mnie przyprawiają o ciarki.
Nie mówię tego ludziom w twarz, chyba, że to ktoś mi bliski. W innym wypadku wolę nie ryzykować awanturą, skoro i tak moja sugestia zapewne zostałaby olana.