Dziewczyński świat!

Ania

Mam pytanie. Mam 14 lat.. i moje nogi nie należą do zbytnio szczupłych. Nie mówię, że są jakieś bardzo grube.. Ale chude też nie. I chciałabym się dowiedzieć, czy mogę liczyć na to, że do czasu mojego całkowitego wzrostu one tylko się wyciągną, a nie powiększą już swojego obwodu ?? Odpiszcie proszę !

blablabla

Jak będziesz siedziała przed komputerem, wcinała słone orzeszki popijając je colą, nie licz na taką kolej rzeczy. Natomiast jeśli wyjdziesz z domu, pobiegasz, popływasz, porozciągasz się to będą jeszcze szczuplejsze niz teraz. Masz to zagwarantowane.
Z reguły jest tak, że nic samo za siebie się nie zrobi...

Ania

No ..tyle to wiem. Razz

P Ale dzięki za radę Smile

Gość

Jeśli jeszcze nie zaczęłaś rosnąć "szybko" i "nagle", to chyba Cię wyciągnie. Ale pewna nie jestem.

Ameretat

billiejean

No koleżanko, dam Ci nietypową radę: zapomnij... nakręcasz się na możliwość zmniejszenia łydek a na 99% nic co wyczytasz tu lub gdziekolwiek indziej nie zmieni jakoś szczególnie ich obwodu.
Choćbyś rozciagała miesnie cwiczeniami(pływanie)... nawet jeśli uda Ci sie troszeczke zmienic postac rzeczy to po jakims czasie wszystko wroci do normy.
To jesteś TY, takie są twoje łydki, takie odziedziczyłaś po rodzicach, masz to zapisane w genach.
Spróbuj pogodzić się z tym faktem, zapewniam Cię że kształtne łydki są o wiele lepsze niż chude, bez mięśni . Cwiczę łydki codziennie od kilku miesięcy na stepie aby wyrzeźbić je troche, pogrubic. I nawet jeśli widac efekty, to sa one minimalne.
Pewnych rzeczy nie zmienisz. Nie licz na spektakularne efekty, geny zadecydowały za Ciebie.

Szalona Grażyna.

Odnawiam.
Mam podobny problem jak koleżanka, która założyła ten temat. Tzn. mam dość postawne nogi. Zastanawiam się nad jedną rzeczą. Billi napisała, że łydek nie da się zmienić. Okej, ale u mnie jest tak, że nie mam żadnych dużych mięśni, czy coś, tylko po prostu chyba mam na tych łydkach trochę tłuszczu. Ogólnie od dość długiego czasu nie uprawiam sportu, nie ćwiczę na wf (problemy z głową kości strzałkowej po uderzeniu), a więc nawet można powiedzieć, że moje mięśnie są niewyćwiczone. Jeśli chodzi o te całe geny, to moi rodzice są bardzo szczupli. Moja mama jest grubej kości i może ma trochę grubsze nogi, ale ogólnie jest szczupła. Za to mój tata jest wręcz za chudy, jest cienkiej kości. Tak, wiem, mogłam pójść w mamę. Jednak ostatnio usłyszałam kilka opinii, że nie mam tak do końca jej figury, bo pomimo moich 14 lat mam już większy biust od niej.
Ostatnio trochę się za siebie wzięłam. Odkąd pamiętam nigdy nie byłam jakąś wielbicielką słodkości itd., a teraz zupełnie z nich zrezygnowałam. Nie jem dań typu fast-food i codziennie tańczę sobie w domu min. 1 godzinę. Oprócz tego prawie codziennie chodzę na spacery. Po jakimś miesiącu takiego "życia" ubyło mi w udach ok. 3-4 cm. Aż się zdziwiłam. Jednak łydki się nie ruszyły. Myślałam, że trochę mi schudną, bo nie mam ich zbitych, tylko właśnie trochę tłuszczu tam jest. Niestety. Nie wiem co mogłabym zrobić. Ogólnie schudłam w ponad 2 tyg. ok. 4 kg. I dodam, że od pasa w górę jestem szczupła (przynajmniej ludzie tak mi mówią).
Co mogłabym jeszcze zrobić ? I czy liczyć na to, że te nogi jeszcze kiedyś wyszczupleją, ze wzrostem. Moja mama tak twierdzi O.o, chociaż jej zdaniem po prostu to grubsza kość, a nie grube nogi. Ech, rodzice, nigdy nie powiedzą prawdy.