Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ameretat
Tancerka Snu
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Z trzeciego pudła od lewej. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Wto 18:02, 08 Lip 2008 Temat postu: Operować czy nie? |
|
|
Wczoraj poszłam do ortopedy z bolącym kolanem. Głównie ból objawiał się takim pulsowaniem, czułam też pod dłonią jak coś tam przeskakuje. Jednak lekarz o kolanie nie mówił w sumie nic oprócz tego, że ruch jest płynny, a co do kolana to nie ma najmniejszych powodów do zmartwień. Za to zajął się moim stawem skokowym. Warto nadmienić, że trzy lata temu, w styczniu 2005 roku miałam rozerwaną torebkę stawową, pęknięte śródstopie i w ogóle wszystko mi się tam pozrywało albo ponaciągało (Dlatego, że nasza nauczycielka od wf-u kazała mi iść do domu na złamanej nodze albo kazała czekać godzinę jak ja nie mogłam patrzeć jak mi normalnie noga w oczach puchnie). Od tej pory coś mi 'strzela' w kostce przy chodzeniu +nienaturalnie mi 'chrupie' jak np. lekarz mi ją wykrzywiał (co zapewne było ekspertyzą a niemiłe jak cholera i nikomu nie życzę). Diagnoza - niestabilność boczna stawu skokowego. I teraz mam dwa wyjścia.
Pierwsze to takie, że nie robię nic, bo z tym da się żyć. Jedyne, czego nie mogę robić to nie męczyć zbytnio nogi (a więc treningi tenisowe odpadają, tudzież długotrwała jazda na rowerze - chyba zdechnę...) +nie mogę chodzić w butach na obcasie, a i baleriny nie są wskazane. Najlepiej buty i to stabilne za kostkę.
Drugie to zabieg chirurgiczny. Cała operacja, jak mi doktor powiedział, polega na czterocentymetrowym nacięciu. I nawet nie ten zabieg mnie przeraża co fakt, że potem muszę 4-6 tygodni spędzić w gipsie
Rodzice mówią, żeby na zabieg decydować się dopiero, gdy ta kostka będzie mi naprawdę bardzo dokuczać (teraz szczegolnie bolało mnie kolano, kostka to tak...pi razy drzwi, chyba ból raczej promieniował). Osobiscie też jestem tego zdania, ale lekarz na to dictum minę miał nietęgą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mischievous
Alfons
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Wto 18:39, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Na Twoim miejscu bym zoperowała.
Lepiej pomęczyć się teraz w gipsie i poszaleć na kortach w następnym sezonie niż całkiem o nich zapomnieć.
Zwróć uwagę, że kostka prawie cały czas jest w ruchu. Całkiem możliwe, że jak zacznie bardziej dokuczać (czyt. będziesz długo zwlekać), to nawet operacja nie wróci dawnej sprawności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
betka
Tancerka Snu
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Wto 18:56, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja również bym operowała, póki nie zrobi się z tego coś gorszego, potem niemożliwego do uleczenia.
Lepiej sie pomęczyć 6tyg. w gipsie niż potem zapomnieć o sporcie itp.
A z tego co czytam, to dla ciebie te treningi są ważne, wiec lepiej odpuscic na jakis czas (wiadomo - potem pewnie jakaś rehabilitacja; to potrwa) niż potem zapomnieć o czymkolwiek związanym z twoją pasją.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Plina!
Sexi Flexi.
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/6 Skąd: Piotrkóóóóów
|
Wysłany: Wto 20:11, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym zoperowała.
Perspektywa gipsu nie jest taka straszna przy tym, że nie mogłabyś np. grać w tenisa etc. To jest tylko 6 tygodni na tle reszty Twojego życia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
potosia
Łoś Super Ktoś
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 1478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Somewhere in hell
|
Wysłany: Wto 20:24, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Słuchaj się dziewczyn i zoperuj. Lepiej jak trochę się teraz pomęczysz niż jakbyś później miała miec komplikacje z tego powodu.
Jeżeli ma się szansę na poprawienie swojego stanu zdrowia to trzeba z tego korzystac, bo później może byc już za późno.
Nie ma sensu zwlekac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ameretat
Tancerka Snu
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Z trzeciego pudła od lewej. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Wto 20:29, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Generalnie to nie przeszkadza mi w życiu czy w czymkolwiek innym. Po prostu jeżeli bardzo tą nogę zmęczę to wtedy boli. Jeszcze poczekam dwa-trzy tygodnie, bo potem to już ostatnie chwile żeby cokolwiek z tym zrobić i nie tracić zbyt wiele roku szkolnego.
Dzięki, temat można zamknąć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|